O mnie

Moje zdjęcie
Jestem diabełek wrodzony, anioł gdy chcę. Czasem samotna w tłumie innych osób. Choleryczka z artystyczną duszą, mocno stąpająca po ziemi.Jestem w ciągłym ruchu, ciągle ciekawa wszystkiego. Kocham koci świat i jak kot chadzam własnymi ścieżkami. Taka nieidealna Ja...

wtorek, 15 sierpnia 2017

Kowary - Skansen Miniatur Zabytków Dolnego Śląska

Dolny Śląsk w pigułce


Cała Polska miniaturami stoi. Parki tematyczne pojawiają się jak grzyby po deszczu. Ale mi się to podoba. Spacerując po takiej atrakcji z automatu w mojej głowie pojawia się myśl „chcę tam pojechać i zobaczyć to na własne oczy”. No właśnie…  I tu pojawia się mały problem. Bo na przykład taki Dolny Śląsk to rejon bogaty w zabytki, zamki, pałace i ciekawe budowle. Do tego położone w pięknych widokowo miejscach. I nagle okazuje się, że nie starczy nam urlopu, by odwiedzić je wszystkie i zetknąć się z historią w bezpośrednim zachwycie. Oczywiście można pokusić się na szybki objazd najbardziej znanych budowli na Dolnym Śląsku, ale osobiście uważam, że każde z tych miejsc zasługuje na dłuższy przystanek. No dobrze, ale co zrobić, jeśli bardzo się chce, a dysponuje się jedynie kilkoma dniami urlopu? Ha, można wybrać się do takiego parku miniatur, które skupia w sobie te najbardziej charakterystyczne, czasem cenne i zabytkowe budowle danego regionu. Dziś, Drogi Gościu zapraszam Cię do Skansenu Miniatur w Kowarach.


No to ruszamy...


Skansen Miniatur - najważniejsze zabytki Dolnego Śląska


Park miniatur skupiających te z Dolnego Śląska, powstał w 2003 r. Mieści się na terenie dawnej fabryki dywanów, która dziś już nie działa, a dawniej była prężnie działającą firmą, która eksportowała dywany na cały świat. Same budynki fabryki, choć pochodzą z końca XIX w. nie przedstawiają sobą zabytkowego wyglądu, raczej smutną rzeczywistość. 


Dawna fabryka dywanów


O dawnej świetności fabryki świadczy fresk na ścianie jednej z hal, w postaci tkanego tu dywanu


Nie mniej jednak, jeśli już przebrniemy przez ten koszmarek, wkroczymy w miniaturowy świat. Uzbrojeni w dziecięcą ciekawość świata oddajemy się w ręce przewodników, którzy fachowo ale i z humorem przedstawiają historię prezentowanych obiektów, płynnie przechodząc od jednych do drugich. Choć spacer trwa około godziny, nie czuje się zmęczenia, ani znudzenia. Jest ciekawie, wesoło a wyobraźnia pracuje na wysokich obrotach. Oto mamy Dolny Śląsk w pigułce.


Kościół p.w. Najświętszej Maryi Panny w Krzeszowie. Jeden z największych barokowych kościołów w Europie. W 1998 r. podniesiony do rangi Bazyliki Mniejszej przez Papieża Jana Pawła II. Model budowano przez 6 miesięcy i dokonało tego 8 modelarzy. Przy makiecie świątyni można posłuchać muzyki organowej Jana Sebastiana Bacha.


12 Apostołów - to domy tkaczy śląskich w Chełmsku Śląskim z początku XVIII w. Jeden stojący osobno, nazywany jest Judaszem. Model budowało 3 modelarzy przez 2 miesiące.


Zapora w Karpaczu. Wzniesiona na rzece Łomnicy w latach 1910-1915. Ma 105 m. długości. Stanowi ochronę przed powodzią a także zatrzymuje skalny rumosz niesiony przez rzekę. Model budowało 3 modelarzy przez 2 miesiące.


Dom Wdowy w Łomnicy. Budynek ten wzniesiono w 1804 r. na polecenie ówczesnego właściciela posiadłości, Christiana Mentzla. Przeznaczony był dla najstarszej części rodu. Dziś służy jako hotel i restauracja i należy do rodziny von Küster, podobnie jak widoczny w głębi pałac w Łomnicy, barokowy z XVII w. Model budowało 4 modelarzy przez miesiąc.


Pałac w Wojanowie z XVII w. W XIX w. król pruski Fryderyk Wilhelm III przebudował go w stylu neogotyckim i podarował w prezencie ślubnym swej córce, księżniczce Luizie. Para książęca dbała o pałac. Dziś mieści się tu hotel. Model budowało 6 modelarzy przez 2 miesiące.


Pałac "Spiż"z Miłkowa. Wybudowano go w 1667 r. i stanowi jeden z piękniejszych dworków Kotliny Jeleniogórskiej. Dziś to także hotel. Model wybudowany przez 3 modelarzy przez  2 miesiące.


Świątynia Wang - symbol Karpacza

Miniatury to wiernie oddane, wykonane w skali 1:25 obiekty. Powstają (bo jest to proces ciągły) z pomocą najnowszych technik, wykorzystywanych w modelarstwie. Choć tworzone są z materiałów ogólnie dostępnych, to jednak odpornych na warunki atmosferyczne. Wszystko robione jest ręcznie i dopracowane w najdrobniejszych szczegółach. W tworzeniu takich cudeniek przydatne są dokumentacje w archiwach ale także dokładne fotografie robione przed każdym celem do zrobienia.


Śnieżka - najwyższy szczyt w Karkonoszach - tu prezentuje się jako mała górka na tle prawdziwych karkonoskich gór


Samotnia - perła karkonoskich schronisk. Dawniej mieszkał tu strażnik pilnujący pstrągów rodziny szlacheckiej.


Samotnia leży w kotle Małego Stawu. Model budowało 2 modelarzy przez 2 miesiące.

Strzecha Akademicka - drugie co do wielkości schronisko w Karkonoszach. Model zbudowany został w 2 miesiące przez 3 modelarzy.


Na terenie skansenu miniatur

Dom Śląski - już w XVII w. na Przełęczy pod Śnieżką stała buda pasterska. Obecny budynek powstał w latach 1921-1922 i służy wyłącznie turystom. Model, z widoczną w dole Doliną Łomniczki, budowało 3 modelarzy w zaledwie 2 miesiące.


Na szczycie Śnieżki 1602 m n.p.m.


Znaleźć się na szczycie Śnieżki bez wysiłku i tłumu turystów, to uczucie bezcenne :) :) :)


Makieta zamku Chojnik. Ten zamek z XIV w. w wersji 1:25 budowało 9 modelarzy przez 9 miesięcy.


Dom Gerharta Hauptmanna w Jagniątkowie. Ta willa należąca do śląskiego dramaturga, powstała w 1901 r. Tu spotykali się śląscy pisarze, dziś miejsce to jest miejskim muzeum, poświęconym twórczości Hauptmanna. Makietę tej willi przygotował zespół 6 modelarzy w 2 i pół miesiąca.


Zamek Frýdlant - mieści się 12 km od granicy polsko-czeskiej. Położony jest w południowej części Gór Izerskich. Stanowi połączenie gotyckiej warowni z renesansową rezydencją. Jest udostępniony do zwiedzania, a jego wnętrza są w pełni zachowane.


Wewnętrzny dziedziniec zamku Frýdlant 


Wieża Książęca w Siedlęcinie. Powstanie tego typu budowli wiąże się z książętami świdnicko-jaworskimi, którzy wznieśli wieżę mieszkalną w XIV w. Ma ona 20 m a we wnętrzu niej znajdują się cenne XIV w. ścienne malowidła, nawiązujące do opowieści o Lancelocie. Model wieży mieszkalnej wykonało w ciągu 2 miesięcy, czterech modelarzy.


Szwajcarka - to jedyne całkowicie drewniane schronisko i przykład architektury szwajcarskiej w Sudetach. Powstało w Górach Sokolich, w Karpnikach, na zlecenie Księcia Prus, który chciał w ten sposób uczcić swą żonę - księżniczkę Mariannę. Dach, by nie zwiały go porywiste wiatry, obkładany były głazami, co też wiernie tu przedstawiono. Model sporządziło 3 modelarzy w zaledwie miesiąc.


Budowle przedstawione są z czasów ich świetności, co sprawia, że człowiek chce natychmiast zobaczyć je w naturze. Nie wiem jak Tobie Drogi Gościu, ale mnie skłoniły do jeszcze większej ochoty, by zobaczyć pierwowzory. 


Pałac w Bobrowie. Pierwsze wzmianki na jego temat ujrzały światło dzienne już w XV w. Dwór renesansowy przekształcono w rezydencję rodziny von Decker, co zostało wiernie oddane przez 6 modelarzy w 2 miesiące.


Zamek Czocha w Leśnej. Wzniesiony w XIII w. z inicjatywy czeskiego króla Wacława II jako twierdza obronna. Leży na granitowym wzgórzu w dolinie rzeki Kwisy.


Zamek Czocha otoczony jest legendami, co czyni go najbardziej tajemniczym. Jest też drugim co do wielkości zamkiem na Dolnym Śląsku. Dziś to hotel i sale muzealne a także plener wielu filmów.


Zamek Czocha wciąż jest na mojej liście "do zobaczenia". Co za szczęście, że chociaż mogłam go popodziwiać w takiej formie :)


Zamek upodobali sobie również fani Harrego Pottera a wnętrza zamkowe robią za szkołę w Hogwarcie. Model zamku stworzyło 6 modelarzy w ciągu roku.


Kościół Pokoju w Świdnicy p.w. Trójcy Świętej. To zabytek sakralny, wybudowany na mocy traktatu westfalskiego w 1648 r., kończącego wojnę trzydziestoletnią. To największa szachulcowa świątynia w Europie, będąca na liście UNESCO. Tu, zbudowało ją 7 modelarzy w ciągu 3 miesięcy.

Młyn papierniczy w Dusznikach Zdroju. To unikatowy zabytek XVII w. techniki, w którym można samemu czerpać papier. Sam budynek stanowi dużą wartość historyczną regionu i atrakcję Kotliny Kłodzkiej. Tu wiernie oddało go 6 modelarzy w 2 miesiące.

Kościół Pokoju w Jaworze p.w. Ducha Świętego. Powstał na tej samej podstawie, co kościół świdnicki. Budowla ta mogła być wzniesiona jedynie z nietrwałych materiałów, co w założeniu miało nie trwać wiecznie. Kościół jednak od XVII w. stoi niewzruszony, a w Kowarach jego miniaturę przygotowało 6 modelarzy w 3 miesiące. Kościół również znalazł się na liście UNESCO.


Pałac w Karpnikach. To romantyczna rezydencja w wiejskim terenie. Obecnie w rękach prywatnych. Miniaturę jej wykonało 4 modelarzy w ciągu 2 miesięcy.


Zabudowa podzamcza zamku Książ w Wałbrzychu


Fasada frontowa zamku Książ. To największy zamek na Dolnym Śląsku, a trzeci w Polsce.


Nie mogło zabraknąć "Złotego Pociągu"...


Przez pięć wieków zamkiem władała rodzina Hochbergów, z czego najbardziej znaną mieszkanką była słynna Daisy von Pless.


Makieta zamku w zbliżeniu. Dziś obiekt udostępniony jest turystom, choć wycieczka po nim nie jest tak długa, jakby mogło się wydawać.


Model zamku Książ budowało 9 modelarzy przez 2 lata!


Zamek Książ wraz z założeniem ogrodowym


Zamek Książ wciąż jeszcze na mnie czeka :)


Zamek Książ


Dębowy Dworek w Karpnikach, czy też Pałac Dębowy. Prezentuje styl eklektyczny, zbudowany w 1875 r. Trójkondygnacyjna rezydencja Marszałka Dworu, barona Ulricha von Saint Paul, który był botanikiem, otoczona została parkiem romantycznym, który przetrwał w niezmienionym stanie do dnia dzisiejszego. O wygląd tego dworku zadbało 2 modelarzy w przeciągu 1 miesiąca.


Pałac Rodu von Magnis w Bożkowie (Kotlina Kłodzka). Dzięki staraniom właściciela hrabiego Alexandra von Magnis, posiadłość była najzasobniejszą w dzieła sztuki na całej Ziemi Kłodzkiej. Do lat 90. XX w. w pałacu mieściła się szkoła rolnicza. A model tej rezydencji wykonało aż 17 modelarzy w ciągu 3 miesięcy.


Chylę czoła przed modelarzami i ich tytaniczną i jakże precyzyjną pracą. Z pewnością uczy ona pokory i cierpliwości, której czasem mi brakuje.


Starówka Jeleniej Góry i ul. Marii Konopnickiej oraz Brama Wojnowska. Obok znajduje się kawałek jednego z najstarszych w mieście obiektów sakralnych, czyli Kaplica p.w. św. Anny. Jeleniogórską starówkę budowało 13 modelarzy w ciągu 4 miesięcy.


Zbliżenie na starówkę w Jeleniej Górze


Kościół Podwyższenia Krzyża Świętego w Jeleniej Górze. To barokowa świątynia z 1718 r. Jest to jeden z sześciu tzw. Kościołów Łaski na Śląsku (kościoły te wybudowano na mocy porozumienia między królem szwedzkim Karolem XII a cesarzem Austrii Józefem I Habsburgiem w 1707 r. i należały one do protestantów). To najwyższy obiekt sakralny Jeleniej Góry, mogący pomieścić do 7500 wiernych. Świątynia wzorowana była na kościele Katarzyny ze Sztokholmu. Miniatura powstała w ciągu 4 miesięcy i została wykonana przez 6 modelarzy.


Bajkowy zamek w Mosznej. Początki tego zamku czy też raczej pałacu, sięgają połowy XVII w. Do 1945 r. była to rezydencja śląskiego rodu Tiele-Wincklerów.


Szczegół zamku w Mosznej. Oranżeria pałacowa.


Zamek w Mosznej to połączenie neogotyku z neorenesansem. Posiada 365 pomieszczeń i 99 wież i wieżyczek. Gościł m.in. cesarza Wilhelma II podczas urządzanych tu polowań.


Miniaturę udało się zrobić 9 modelarzom w 9 miesięcy. Na mnie zamek wciąż czeka :)


Pałac Króla Pruskiego Fryderyka Wilhelma III w Mysłakowicach. Zakupił go w 1832 r. Jednak to Fryderyk Wilhelm IV zlecił przebudowę do stanu dzisiejszego. A neogotycki styl nadał mu ceniony na świecie architekt K.F. Schinkl. Makieta powstała dzięki 9 modelarzom, którzy pracowali nad nią przez 3 miesiące.


Barokowy kościół św. Maternusa w Lubomierzu. Należy do klasztoru Benedyktynek od XVIII w. W Kowarach stanął dzięki 7 modelarzom, a powstał w ciągu 2 miesięcy.



Ratusz w Kowarach, wybudowany w stylu klasycystycznym, stoi w centrum miasta, na kowarskiej starówce. Model ten zbudowało 5 modelarzy przez 2 miesiące.


Pałac w Jilemnice w Czechach. Zbudowany w XVI w. jako twierdza obronna. Na początku XVIII w. pałac nabywa najpotężniejsza rodzina czeska Harrachowie i przebudowuje go do stanu obecnego. Po II wojnie światowej pałac przeszedł w ręce Państwa Czechosłowackiego, a od 1954 r. mieści się w nim Muzeum Karkonoskie.


Pałac w Vrchlabi. Wybudowany w latach 1546-1548, należy do architektury wczesnego renesansu w Czechach. Obecnie służy Radzie Miejskiej Miasta Vrchlabi. W Kowarach wybudowano go w zaledwie 3 miesiące a uczyniło to 6 modelarzy.


Zamek Kliczków - jeden z najstarszych obiektów tego typu na Dolnym Śląsku. Wzniesiony jako warownia na pograniczu dwóch księstw, a jego historia sięga panowania książąt świdnicko-jaworskich. Obecnie pełni funkcję hotelu konferencyjnego. Kowarscy modelarze w liczbie 7 przeniosło jego miniaturę do skansenu w ciągu 3 miesięcy.


Pałac Bad Muskau. Wzniesiony w epoce renesansu. W czasie wojen napoleońskich stał się własnością księcia Hermanna von Pücklera, który wokół pałacu stworzył romantyczny park, będący dziś Mużakowskim Parkiem Krajobrazowym, który jest na liście UNESCO. 8 modelarzom udało się odwzorować pałac w 6 miesięcy.


Charakterystyczny Ratusz z Wrocławia. Ten zabytkowy obiekt uznany jest za unikat świeckiej architektury gotyckiej na skalę europejską. Jego historia sięga końca XIII w. i od początku pełnił rolę siedziby władz miejskich. Od 1948 r. jest to obiekt muzealny.


Ratusz z Wrocławia przedstawiony został z najdrobniejszymi szczegółami, wliczając w to nawet siedzącego na parapecie gołębia. A dokonało tego 8 modelarzy w ciągu 4 miesięcy.


Śnieżka przed 1968 r. Choć pierwsi piechurzy zdobywali szczyt Śnieżki już w XV w., to dopiero dwieście lat później rodzina von Schaffgotsch wybudowała tam kaplicę św. Wawrzyńca. A w XIX w. powstało tu schronisko, które funkcjonowało tu do 1968 r. Obserwatorium meteorologiczne zaś, rozpoczęło działalność w 1900 r. Makietę Śnieżki przygotował 1 modelarz i zajęło mu to 1 miesiąc.


Miniatura Domu Tyrolskiego. Wraz z rozwojem turystycznym pojawiało się coraz więcej tego typu obiektów.


Dom Kołodzieja w Zgorzelcu. Dom przysłupowy, wybudowany w 1822 r. stanowi cenny przykład architektury łużyckiej. Obecnie pełni funkcję pensjonatu i restauracji. 3 modelarzy odwzorowywało go przez 3 miesiące.


Ratusz w Görlitz. Wzniesiony w 1369 r. W XVI w. na wieży ratuszowej został zamontowany jeden z pierwszych w Europie zegarów mechanicznych. Dziś w jego wnętrzach mieści się m.in. Urząd Stanu Cywilnego.


Zegar na wieży ratuszowej został precyzyjnie oddany, jest nawet złoty lew, który ponoć ryczy. By obejrzeć efekt końcowy, 8 modelarzy pracowało przez 5 miesięcy.

Zapraszam do Kowar i do Skansenu Miniatur Dolnego Śląska. Być może spotkasz maskotkę parku, tj. jamnika Lumpiego, który występuje też w logo skansenu. Piesek został porzucony na stacji benzynowej, skąd zabrał go właściciel skansenu. Teraz psisko stał się celebrytą i na stałe wpisał się w kowarską atrakcję.


Czyżby Lumpi??? :)

Na koniec duże podziękowania dla koleżanki Asi oraz Jej Rodziny, za wspólne towarzystwo podczas wycieczki i możliwość dotarcia do jednej z atrakcji Kowar.

Bo Kowary to nie tylko skansen. Ale o tym, kiedy indziej…



12 komentarzy:

  1. Kilkanaście lat temu odwiedziłem ten park. Trochę modeli przybyło. Chyba dość dobrze poznałem Dolny Śląsk bo tak z 80℅ pokazanych obiektów widziałem w realu.
    Ten park zasługuje na odwiedzenie, bo faktycznie pokazuje obiekty z terenu na którym się znajduje.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko pozazdrościć tej liczby. Dla mnie to wciąż nieodkryty ląd. Ale przecież niejeden urlop przede mną ;) Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
    2. Byłam tam za nastolatki :D Oczywiście najbardziej podobał mi się model Śnieżki. Pewnie przybyło wiele nowych obiektów, fajnie że miejsce się rozwija i promuje w taki ciekawy sposób Dolny Śląsk.

      Usuń
    3. Też się cieszę, a jednocześnie żałuję, że Skansen Miniatur Mazowsza, który niedawno otworzono w Warszawie, już musi zamknąć swoje podwoje, ponieważ zabrakło włodarzom wyobraźni i nie uznali tego za muzeum, wobec czego ucięłi dotacje. Przykre to... Dobrze, że jeszcze Dolny Śląsk się promuje, z czego chętnie skorzystałam :)

      Usuń
  2. Generalnie nie lubuję się w parkacb miniatur itp. miejscach, ale to jawi się calkiem interesująco i co najważniejsze jako wolne od kiczu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę przyznać, że miniatury są bardzo ładnie dopracowane, do tego dochodzi opowieść (fachowa) przewodnika o każdym obiekcie i dbałość o odwiedzających, jak np. parasole, kiedy złapał nas deszcz. Wszystko to razem sprawia, że park przyjemnie się odwiedza. Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. przewodnicy w Kowarach to bardzo sympatyczni, młodzi ludzie. Właśnie od jednego z nich dowiedzieliśmy się o jamniku :-) Według mnie cena za wstęp jest za wysoka, no ale cóż. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aga, jak się weźmie pod uwagę, ile czasu zajmuje zrobienie tych miniatur, to i cena przestaje dziwić. Utrzymanie tego jest ogromne. Ale rzeczywiście, przewodników mają super :) I miło się tam spędza czas, nawet w deszczu. Pozdrawiam :)

      Usuń
  4. Łał, wpisuje na listę. uwielbiam zwiedzać zamki. Kilka z nich udało mi się zobaczyć w "oryginale": Książ, Czocha, Moszna, Frydlant, Chojnik. Bywamy też w Zgorzelcu i Gorlitz. :)
    Super wycieczka w pigułce. Buziaki!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jeszcze mam trochę zaległości, ale Dolny Śląsk mnie wciągnął. Dobrze, że chociaż wycieczka mini ale daje jakieś rozeznanie ☺ I chcę więcej...

      Usuń
  5. Z zaciekawieniem przeczytałam twój wpis :) Muszę częściej odwiedzać ten blog.

    OdpowiedzUsuń