CIEKAWE
PODLASIE,
CZYLI
CO KRYJE
W
SOBIE
PUSZCZA KNYSZYŃSKA
100 tys. ha. Tyle ma Puszcza Knyszyńska, drugi co do wielkości Park Krajobrazowy. Zawiera liczne rezerwaty tak ścisłe jak i częściowe. Głównie są to rezerwaty krajobrazowe. A tych na Podlasiu nie brakuje. Dziś zapraszam do odkrycia, co w puszczy piszczy :)
Podlaskie klimaty
Nad nami szumi Puszcza Knyszyńska...
Zacznijmy od miejscowości KOPNA GÓRA. Tu w 1988r założono Ogród Dendrologiczny im. Powstańców z 1863r. Zajmuje on powierzchnię 25 ha. Powstał z inicjatywy Nadleśnictwa Supraśl. Pokazano w nim ważniejsze typy siedlisk Puszczy Knyszyńskiej.
Tablica przy wejściu do Ogrodu Dendrologicznego
Tablica informacyjna
Wejście do Arboretum
Plan parku
W Arboretum znajduje się ok. 450 gatunków roślin zarówno krajowych jak i zagranicznych, od sekwoi przez cyprysy, rododendrony aż po maleńkie krzewy, które oznaczone są palikami, bo inaczej ktoś mógłby je zdeptać.
W Arboretum
Rośliny z różnych stron
Rośliny naskalne
Skalniak, w głębi polany malutkie roślinki, przy których wbite są większe tabliczki
Dąb szypułkowy
Cyprysik
... pojedyncze kwiaty
Przez las spaceruje się niczym przez park. Alejki prowadzą nas do poszczególnych stanowisk. Każda roślinka ma swoją tabliczkę. Jedne są już po okresie kwitnienia, inne dopiero czekają na swoją porę. Dziś dzień deszczowy i pochmurny, więc kwiaty pozamykały swe kielichy, podobnie zwinęły się paprocie. Mimo to, przyjemnie się spaceruje i chłonie dary natury.
Alejka w Arboretum
Pień klonu z porostami
Klon
Część Ogrodu Dendrologicznego
Głaz upamiętniający pomysłodawcę Arboretum w Kopnej Górze
Fragment pnia dębu szypułkowego - ze względu na rakowatą narośl o niespotykanych rozmiarach, został uznany za pomnik przyrody. Drzewo dożyło 100 lat, zostało złamane przez wiatr w 1993r.
Uwaga na zwierzątka ;)
Nowsza i nie tak całkiem odległa historia odsłoniła w Kopnej Górze miejsce pochówku z okresu Powstania Listopadowego. W 2010r odkryto tu zbiorową mogiłę powstańców. Początkowo myślano, że to z okresu Powstania Styczniowego, jednak po ekshumacji ciał i na podstawie m.in. guzików przy mundurach, stwierdzono, iż mogiła jest dużo starsza. Swój wieczny spoczynek znalazło tu 46 powstańców.
Pomnik Poległych Powstańców z 1831r wraz z mogiłami
Pomnik Poległych Powstańców z 1831r
Wnioski z ekshumacji były jednomyślne. Bohaterowie byli dobijani, na czaszkach widoczne były ślady po cięciach i postrzałach. Reszta była zatopiona w przydrożnym rowie. To daje obraz tego, co zdarzyło się 7 lipca 1831r pod Sokołdą (właśnie mija 183 lata od tego zdarzenia).
Zginęli tu mężczyźni, przeważnie w wieku 20-30 lat. Dziś obelisk i kamienie z krzyżami są mogiłami dla tych, którzy walczyli o lepsze jutro z wojskiem carskim.
Pomnik na pamiątkę Powstańców z 1863r
Nad mogiłami szumią liście klonu
Przeskoczmy nieco w historii o prawie 100 lat. Jesteśmy wciąż na malowniczym Podlasiu.
To się nazywa mieć święty spokój...
Odwiedzamy wieś w Polsce położoną w województwie podlaskim, w powiecie sokólskim w gminie Krynki. To STARA GRZYBOWSZCZYZNA.
Tu, w środku lasu, znajduje się niepodzianka. Kiedy spaceruje się po lesie, raczej nikt nie spodziewa się w nim... cerkwii.
Cerkiew w środku lasu
Cerkiew p.w. św. Jana Chrzciciela
Jest to cerkiew pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela. Związana jest z postacią Eliasza Klimowicza. Kim był Eliasz, zwany Ilją? Był to niepiśmienny chłop, który został uznany za poskromiacza miejscowego zbira, zwanego Półtorakiem. Choć w rzeczywistości kto inny go zabił, to właśnie Eliaszowi przypisano ten czyn. Niby za jego wstawiennictwem pozbyto się bandziora.
Zaczęto Kilomowicza traktować jako Proroka, który zstąpił z Nieba. On sam traktował się jako wcielenie biblijnego proroka Eliasza, a potem samego Jezusa Chrystusa. Tym samym Ilja stał się twórcą ruchu, właściwie sekty "Nowego Świata". Miał już sporą gromadę wyznawców, a było ich jeszcze więcej, kiedy zaczął budować świątynię.
Wejście do świątyni
Cerkiew jest świątynią czynną, oznacza to, że odprawiane są w niej msze
Centrum "Nowego Świata", czyli Grzybowszczyznę, nazwał Wierszalinem. To tu zaczęły ściągać pielgrzymki, by otrzymać rozgrzeszenie i by chronić się przed końcem świata.
Cerkiew powstała w 1930r. Natomiast kult Eliasza zakończył się wraz z wybuchem II wojny światowej. NKWD oskarżyło Ilję o wrogość nowym realiom, gdyż nie stawił się na referendum, kiedy te tereny włączono do Białorusi. Został aresztowany i zesłany do łagrów na Syberię. I słuch po nim zaginął. Prawdopodobnie tam zmarł.
A cerkiew pozostała. Ostatnio została odrestaurowana. Podlega pod parafię Zaśnięcia Najświętszej Matki Bogarodzicy w Ostrowiu.
Wokół kościelnego muru...
Trudno do niej dojechać, kiedy się nie zna tych terenów. Miejscowi wiedzą, więc najlepiej wynająć miejscowego przewodnika, który zna ścieżki w Puszczy Knyszyńskiej i wie, jak dostać się do cerkwii i do położonego nieopodal cmentarza.
Stary nagrobek na cmentarzu, na którym chowani byli wyznawcy Eliasza
Stary i nowszy grób
Podlasie kryje w sobie jeszcze mnóstwo ciekawych miejsc, które stopniowo sama będę odkrywać i oczywiście przedstawię to, co obejrzę. Już dziś zapraszam serdecznie.
Podlasie
A na koniec troszkę uchwyconych w drodze kwiatów:
Naparstnica purpurowa
Stanowisko Naparstnicy Purpurowej. Choć jest to roślina trująca, to jednak uprawia się ją jako roślinę ozdobną.
A to Łubin Trwały. Ten także uprawiany jest jako roślina ozdobna, choć jest lekko trujący.
KONIEC
Bardzo malownicze to Podlasie. I ciekawe! Dla mnie są to zupełnie nieznane tereny, więc przynajmniej poznam je co nieco dzięki Twoim postom :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie też je po troszku odkrywam i coraz bardziej mnie urzeka. Oprócz wszechobecnej zieleni, drugą jego zaletą jest ogarniający mnie spokój. Już za tydzień jadę znów, tym razem do pewnego miasta. Także zapraszam, może skusisz się na jakieś leniwe i nie "górskie" wakacje ;) Ściskam w ten parny dzień :)
UsuńW tym roku chyba jednak będą górskie, ale następne.... kto wie :) Polska jest bardzo różnorodna i ciekawa, chciałabym się kiedyś wybrać na taką konkretną objazdówkę, np. wzdłuż granicy :) No to życzę udanego wyjazdu, dużo spokoju i nieco ochłody :)
UsuńObjazdówka, powiadasz... to mogłaby być super sprawa :) Ciekawe ile by to zajęło czasu :) Choć zawsze można podzielić na części :) Ściskam! :)
UsuńJeszcze nie miałam okazji wybrać się na Podlasie, ale mam wielką ochotę zwiedzić i ten zakątek Polski, tylko nie mam jeszcze pomysłu jak go "ugryźć";D Tak więc czekam na kolejne relacje
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Droga Ewo, cieszę się, że może przyczynię się do jakiegoś pomysłu na wyjazd :) Podlasie jest bardzo ciekawe tak pod względem krajobrazów jak też i ludzi. Tu mieszają się religie, obrzędy, zwyczaje i w pewien sposób także i język. Ale jeden wspólny mianownik dla tego to spokój i przyjazne nastawienie. Czego życzę na kolejny tydzień i w ogóle :)
UsuńPiękny ten ogród, powiedziałabym wręcz - tajemniczy... ;) Podlasie w Twoim obiektywie jak zawsze pozytywnie zaskakuje, bardzo miło się oglądało/czytało :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Troszkę nas zmoczyło tam, ale z cukru nie byliśmy, nie roztopiliśmy się i dalej mogę pokazywać ten nasz cudowny świat :) Serdeczności :)
UsuńPiękne miejsca, ładne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję :) Pozdrawiam serdecznie.
UsuńMała poprawka: Grzybowszczyzna nie była Wierszalinem. Wierszalin znajduje się w lesie około kilometra od Starej Grzybowszczyzny. do dziś jest tam chałupa proroka, stodoła i fundamenty cerkwi. 2 czy 3 lata temu w tamtym miejscu odbudowano ruiny cerki - straszny kicz. miejsce straciło swój urok. więcej znajdziesz np:
OdpowiedzUsuńhttp://www.garnek.pl/troll/12159561/wierszalin-nowa-stolica-swiata
No tak, masz rację. Choć sam Ilja pochodził ze wsi Stara Grzybowszczyzna, to samo centrum chciał budować kilometr dalej i polanę tę nazwał Wierszalinem. Być może obszar ten zwą ogólnie Grzybowszczyzną. Niestety nie miałam okazji wybrać się na tę polankę, także dzięki za linka. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńDusiu, to też moje, oprócz Pienin ukochane rejony Polski. Byłam w Kopnej Górze w Aboretum w tym roku. Podlasie jest cudowne. Szczególnie Kruszyniany, Drohiczyn, Kodeń. Masz rację. Ten spokój, przestrzeń i brak dużej ilości turystów.(Jeszcze) To jest to szczególnie w maju. Twoja relacja w pełni oddaje klimat Podlasia. ściskam i pozdrawiam najserdeczniej. Bietka
OdpowiedzUsuńJa się po prostu zakochałam w tych terenach. Całe Podlasie jest wspaniałe tak krajobrazowo jak i kuturowo. Warto spędzić w tym regionie wakacje, albo choć jeden dzień. I właśnie ten spokój... To jest to. Uściski :)
Usuń