Kwiatowe dywany,
czyli święto Bożego Ciała
w Spycimierzu 26 maja 2016r.
O
Spycimierzu i święcie Bożego Ciała tam obchodzonym pisałam już przy okazji
mojej pierwszej wizyty w tej miejscowości. O zeszłorocznych obchodach możecie
przeczytać TUTAJ.
Tak się
złożyło, że i w tym roku dane mi było ponownie pojawić się w Spycimierzu.
Pojechałam tam po uroczystej procesji w Łowiczu. Po drodze przejechałam przez miejscowość Piątek, gdzie znajduje się środek naszego kraju, a także przez Łęczycę, gdzie rzuciłam okiem na zamek, w którym ponoć urzęduje diabeł Boruta :)
Efektem tej całej eskapady jest poniższa fotorelacja.
Pojechałam tam po uroczystej procesji w Łowiczu. Po drodze przejechałam przez miejscowość Piątek, gdzie znajduje się środek naszego kraju, a także przez Łęczycę, gdzie rzuciłam okiem na zamek, w którym ponoć urzęduje diabeł Boruta :)
Efektem tej całej eskapady jest poniższa fotorelacja.
Boże Ciało
to uroczystość Ciała i Krwi Chrystusa, która jest jednym z najważniejszych
świąt obchodzonych w kościele katolickim. Jest to święto ruchome, zawsze 60 dni
po Wielkanocy. Pochodzi z Francji, konkretnie z miejscowości Liege, gdzie
zostało zapoczątkowane w 1247 r. po zabiegach świętej obecnie, Julianny z
Cornillon. Pierwsza wzmianka o uroczystym obchodzeniu tego święta w Polsce
pochodzi z 1320 r i dotyczyła diecezji krakowskiej. W zasadzie od początku
święto zostało powiązane z procesją, w czasie której adorowało się Jezusa
Chrystusa pod postacią hostii. Wierni zanosili modlitwy dziękczynne oraz
wielbiące do Jezusa. Wkrótce, tzn. ok. XV w. zaczęto także dodawać modlitwy
proszące i zwykle były to prośby o pogodę, urodzaj, ochronę przed klęskami
żywiołowymi. Wtedy też pojawił się zwyczaj czytania lub śpiewania początków
ewangelii przy czterech ołtarzach, co trwa po dzień dzisiejszy.
Zazwyczaj
ołtarze przystrajane są brzozowymi gałęziami, które potem przynosi się do
domów. Od pokoleń nawiązuje się w ten sposób do tradycji, która swe odniesienie
miała do tradycji rolniczych. Gałązki z ołtarzy kładziono na przykład w rogach
stodół, aby zgromadzone zboże chronić przed szkodnikami, zatykano je na
początku pola, by zapewniło to dobre plony. Zawieszane w domostwach miały
zapewnić ochronę przed pożarami czy powodziami.
Po części jest to działanie nieco zabobonne ale wrosło już głęboko w tradycję świętowania Bożego Ciała. Bo jak wiadomo, „strzeżonego, Pan Bóg strzeże”. I Pan Bóg wychodzi tego dnia między ludzi, którzy jak tu, w Spycimierzu, układają Mu kwiatowe dywany.
W tym roku nawiązano do Chrztu Polski ze względu na okragłą rocznicę - 1050 lat
Po części jest to działanie nieco zabobonne ale wrosło już głęboko w tradycję świętowania Bożego Ciała. Bo jak wiadomo, „strzeżonego, Pan Bóg strzeże”. I Pan Bóg wychodzi tego dnia między ludzi, którzy jak tu, w Spycimierzu, układają Mu kwiatowe dywany.
W tym roku święto
wypadło dokładnie w Dzień Matki. Nie mogło się odbyć bez odniesienia do tak
ważnego dnia, bowiem modlitwy zanoszone były nie tylko o zdrowie matek
żyjących, lecz także o pamięć matek, których nie ma już wśród nas… To także
modlitwy do Maryi, która także była Matką…
Do
Spycimierza warto wybrać się w Boże Ciało, ale uwaga! – należy wybrać się tam
koło godz. 14.00 lub wcześniej, potem tworzy się korek do wjazdu, bowiem do wsi
zmierzają często ludzie z całego kraju a także z zagranicy. Msza polowa jest
zwykle o 17.00 i po niej rusza procesja po kwiatowych dywanach, która niestety
niszczy tę wyjątkową pracę mieszkańców Spycimierza.
Koniec
Pierwszy raz widzę tak misternie ułożone dywany z kwiatów. Musiało to na żywo niesamowicie wyglądać.
OdpowiedzUsuńTak, jest to niewątpliwie duża praca mieszkańców wsi. Kwiaty pachną niesamowicie i do tego pięknie wyglądają. Choć wydaje mi się, że w zeszłym roku były fajniejsze obrazy, ale może dlatego, że dla mnie było to pierwsze zetknięcie. Zobacz sobie tu: http://wonder175.blogspot.com/2015/06/boze-ciao-2015r-w-spycimierzu.html
UsuńNaprawdę piękne. W Włoszech widziałem podobne kobierce rozciągnięte na cała długość procesji ale nie z kwiatów tylko z kolorowych kamyków, barwionych nasion itp.
OdpowiedzUsuńWarto zobaczyć to na własne oczy - ale dzięki choć za zdjęcia.
Do Spycimierza przyjeżdża delegacja z Włoch właśnie. W tym roku ich dziełem jest obraz Matki z Dzieciątkiem, ten w kole. Także i tu wykorzystywane są nie tylko kwiatki, ale i kolorowy piasek, nasiona, mech czy paprocie. I czarna ziemia, która daje fajne kontrasty. Ale to prawda, że warto zobaczyć to na własne oczy. Pozdrawiam :)
UsuńNo proszę, jak dotąd takie dywany podziwiałam w Hiszpanii, a tu widzę wcale nie trzeba wyjeżdżać z kraju:)
OdpowiedzUsuńKwiatowe dywany w Spycimierzu układane są od ponad 200 lat. Warto zobaczyć je na polskiej ziemi :) Polecam.
UsuńPamiętam post z tamtego roku. Musiało Ci się tam bardzo podobać, skoro znów odwiedziłaś tę miejscowość. Ale nic dziwnego, zdjęcia pokazują kolejne cudne miejsce, które nam przybliżasz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
A jakoś tak wyszło ;) I wcale nie jestem przekonana, czy był to ostatni raz, choć może nie za rok. Miło jest popatrzeć na kwiaty, na pracę ludzi, na łączenie się w tak wyjątkowym dniu. A przy tym jest kolorowo i ładnie pachnie :) Pozdrawiam cieplutko :)
UsuńFajny materiał o Bożym Ciele, Spycimierz jest piękny i specyficzny ;) https://tiny.pl/wxkc2
OdpowiedzUsuńDziękuję i zapraszam do innych wpisów :)
Usuń