wakacje się skończyły i pora wracać do szarej rzeczywistości. Choć pachnie skoszoną trawą, a w głowie aż huczy od wspomnień, to jednak trzeba się skupić na bieżących zadaniach.
Za oknem zauważyłam leżące liście i kolory zbliżającej się jesieni na drzewach. Górale mówili, że czeka nas szybka i długa zima. Mam nadzieję, że jednak się nie sprawdzi.
A jeszcze niedawno miałam taki urlop:
No to miłego nowego roku szkolnego! Pozdrawiam serdecznie :)
Najpierw straszyli deszczowym latem (niestety się sprawdziło), więc zaczynam się nieco obawiać tych zimowych przepowiedni... :) Czekam poza tym na jakieś wakacyjne sprawozdanie ;) Uściski :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie...nie lubię marznąć :) A pierwsza relacja już się pisze ;) Cierpliwości... Buziaki :)
UsuńP.s. No i gdzie Świstak się podział? Nie spotkałam go na szlaku ;)
22 sierpnia (tj. w piątek) łaziliśmy po Orlej Perci, byłaś może wtedy gdzieś w tym rejonie? :D
UsuńCzekam z niecierpliwością na relację :)
A niech to! Dokładnie 23 sierpnia wdrapałam się na Skrajny Granat... Tyle, że niestety pogoda się popsuła i musiałam szybko schodzić w dół, co akurat było mądrym posunięciem, bo Orla Perć we mgle=wypadek, a tego w planach nie miałam. Wystarczy, że w czasie urlopu roztrzaskał mi się o chodnik, aparat - w drobny mak...No szkoda, że jeden dzień różnicy...Do nadrobienia :)
UsuńFajne zdjęcie czekam na relacje. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBędą, będą :) Już za chwileczkę, już za momencik :) Pozdrawiam serdecznie.
UsuńSprawozdanie będzie pewnie niejedno. Czekamy więc :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Mimo chwilami kiepskiej pogody, cos tam się udało zobaczyć między chmurami :) I oczywiście podzielę się tymi obrazkami ze wszystkimi. Tymczasem ściskam :)
UsuńNo to masz piękne wspomnienia. Taki widok, jak na zdjęciu zawsze wyzwala u mnie chęć wyciągnięcia butów i wędrówki ku widocznym szczytom. A zima przyjdzie, ale jeszcze nie tak zaraz :)
OdpowiedzUsuńDrogi Wkraju, też mam nadzieję, że jednak jeszcze pocieszymy się piękną złotą jesienią, a śnieg zobaczymy na Gwiazdkę dopiero. I oby tak było! Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńPani Dusiu zdjecie z butami jest ekstra super pozdrawiam Pania Dusie jacek
OdpowiedzUsuńPanie Jacku i ja pozdrawiam serdecznie :)
UsuńAle ja nie chcę wracać do rzeczywistości:( Bronię się rękami i nogami tak jak Ty na zdjęciu.
OdpowiedzUsuńMoja Droga, cóż począć... mnie się w ogóle nie chciało wracać z gór. Ale przecież jeszcze jakieś 11 miesięcy i pewnie znów w nie zawitam :)
UsuńBeautiful photos! piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńThank You :) Welcome and thank You for visiting my blog. I invite You often :)
Usuń