80 lat temu…
zdarzyło się w Warszawie
Tradycją w Warszawie stało się śpiewanie 1 sierpnia (nie)Zakazanych Piosenek. Odbywa się to zawsze na Placu Piłsudskiego i z roku na rok, gromadzi coraz więcej publiczności, w różnym wieku i o różnym poziomie śpiewu. Przyciąga też uwagę zagranicznych gości.
Niestety z roku na rok jest coraz mniej tych, którzy zasiadali w pierwszym rzędzie, czyli Powstańców Warszawskich. W tym roku mija 80 rocznica wydarzeń w spalonej i krwawiącej stolicy. Warto posłuchać tych, którzy jako dzieci, brali udział w zrywie ludności, nie tylko Warszawiaków, bo jak wiemy w Powstaniu walczyli także ci, którzy pochodzili z innych stron Polski, ba, nawet byli innych narodowości. Słuchajmy ich głosu, bo za chwilę nie będziemy mieli jak. Czas jest nieuchronny i coraz więcej Powstańców Warszawskich odchodzi na wieczną wartę.
Jak zawsze o 17.00 stanie ruch w Warszawie i zawyją syreny. Miasto odda hołd poległym, ja pewnie jak zwykle będę mieć łzy w oczach. I znów, po cichu powiem, jak Danuta Szaflarska w "Zakazanych Piosenkach": "...ja nie płaczę, ja śpiewam..."A wieczorem pójdę jak co roku na Plac i zaśpiewam te same wojenne pieśni. "Warszawianka", "Marsz Mokotowa", "Chłopaki z AK", "Sanitariuszka Małgorzatka", "O Barbaro" to tylko niektóre z piosenek, które na stałe zagościły w repertuarze tego dnia. I jak zawsze wzruszę się przy pięknej pieśni "Warszawo ma..." A razem ze mną wielu innych. Bo to miasto, które tak bardzo ucierpiało, jest moje i zawsze będzie w moim sercu, gdziekolwiek będę na świecie.
Najbardziej porywającym dla mnie momentem jest sama końcówka koncertu. Kiedy gasną kamery, z setek gardeł da się słyszeć donośny Hymn Państwowy. Uwierzcie mi, kiedy tłum ludzi śpiewa "Mazurka Dąbrowskiego" a cappella... mam ciarki. I w tym momencie zawsze czuję dumę, że jestem Polką, a wdzięczność dla Powstańców, że dzięki Nim mogę tu stać i śpiewać hymn wolnego kraju.
Jeśli czujesz to samo, co ja, stań 1 sierpnia o 17.00 na chwilę, wspomnij wydarzenia sprzed 80 lat. Pamiętaj... Ja pamiętam...
* zdjęcia oraz filmy pochodzą z 2022 i 2023r. z obchodów 78 i 79 rocznicy Powstania Warszawskiego. Nawet deszcz w 2023r. nie przeszkodził Warszawiakom w śpiewaniu (nie)Zakazanych Piosenek. W poprzednich edycjach było ładnie i ciepło.
Czułem, że napiszesz o Powstaniu to już tradycja na Twoim blogu. Byłem kiedyś w Muzeum Powstania Warszawskiego i zrobiło na mnie wrażenie. Dzisiaj jestem myślami z wszystkimi, którzy przyjdą na plac Marszałka Józefa Piłsudskiego. Będę wypatrywał Cię w telewizji;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie wczoraj na śpiewaniu postanowiłyśmy z Koleżanką ponownie zawitać do Muzeum. Byłam w nim dawno temu. A sama placówka bardzo się rozwija, co chwilę ktoś przynosi pamiątki po swoich Dziadkach, Pradziadkach... Trzeba zobaczyć jak jest teraz, po latach.
UsuńKoncert nadawany w telewizji to jednak nie to samo. Sześć lat temu oglądałam go w domu i postanowiłam, że za rok będę tam razem z Warszawiakami. Od pięciu lat (facebook przypomniał ;) ) jestem na Placu, z małą przerwą w czasie pandemii. Co można tam poczuć? Wspólnotę. Jesteśmy tacy różni, a jednak wszyscy śpiewają i młodzi i starzy i kobiety i mężczyźni. Razem się człowiek wzrusza i razem tańczy przy skocznych dźwiękach. I to jest piękne. Pozdrawiam serdecznie nieco schrypnięta ;)