CIĘŻKIE JEST ŻYCIE ELFA
Gwiazdka. Magiczny czas. W tym roku, jak zawsze elfy miały mnóstwo roboty z przydzielaniem, pakowaniem i podrzucaniem prezentów, tak, by Święty Mikołaj mógł dostarczyć je na czas. Głowy im parowały od czytania listów, ręce przypominały taśmociąg, cud, że same nie zapakowały się w ozdobną kokardę.
Przy takiej pracy pod presją czasu, już w czasie Gwiazdki, czasem zdarza się, że elfy mają głupawkę ;) No i w tym roku też tak było, a oto efekt tej głupawki.
Ech, ciężkie jest życie elfa...
Foto: Elf Tomasz |
Foto: Elf Tomasz |
Ta elfica z prawej jak zwykle dopieszczała w czasie Świąt swoją koteckę Mychę, ale na wszelki wypadek poszła o północy na Pasterkę, co by nie słyszeć w ludzkich słowach, ewentualnych pretensji ze strony Myszastej.
Ta elfica z lewej za to przygarnęła ze schroniska suczkę, absolutnie słodką i jak znam życie będzie bardzo rozpieszczana, nie tylko przez dzieci. Elf w postaci mojej Siostry sprawił, że jedne oczy nie będą przygasłe, nie będą spać na betonie i będą miały miłość i ciepłą miskę.
No cóż, w przyszłym roku dojdzie jeszcze jeden prezent do zapakowania przez elfy. Ale takie ich życie :)
A czy u Was elfy się spisały?
Do zobaczenia :)
Ładne Elfy Was odwiedziły, oj ładne :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy za miły komplement :) Nawet elfy lubią być nimi rozpieszczane ;)
Usuń