O mnie

Moje zdjęcie
Jestem diabełek wrodzony, anioł gdy chcę. Czasem samotna w tłumie innych osób. Choleryczka z artystyczną duszą, mocno stąpająca po ziemi. Jestem w ciągłym ruchu, ciągle ciekawa wszystkiego. Kocham koci świat i jak kot chadzam własnymi ścieżkami. Taka nieidealna Ja...

piątek, 20 sierpnia 2021

Ogrody Hortulus w Dobrzycy

 

Kolorowy zawrót głowy,

czyli o tym, jak zmysły oszalały

 

Czerwcowe dni wolne spędziłam w tym roku nad morzem. Tak, dobrze czytacie, zdarzyło mi się. I chyba nawet było mi to potrzebne. O tym, co tam robiłam, bo nie było to siedzenie na plaży, opowiem kiedy indziej. Ponieważ teraz mamy lato w pełni, cieszymy się słońcem, kolorami, zapachami, napiszę o fajnym miejscu, które odwiedziłam wracając do Warszawy. Zapraszam dziś do Dobrzycy.


W tym zakątku Polski jest kolorowo i pachnąco ;)

 
Dobrzyca, czyli Pomorze Zachodnie. Ulokowana pomiędzy Koszalinem a Kołobrzegiem. Normalnie byłaby to sobie mało znana wieś, gdyby nie największa atrakcja tego miejsca. A są nią dwa założenia ogrodowe Hortulus Spectabilis i Ogrody Tematyczne Hortulus Dobrzyca. Do zobaczenia tych dwóch ogrodów miałam jakieś dwie godzinki. Od razu mówię – to stanowczo za mało! Na oba ogrody warto poświęcić cały dzień. Spacerować i pozwolić otulić się tym, co ogrody mają do zaoferowania. A mają sporo o każdej porze roku.


Już początek zwiedzania jest miły dla oka

 
Swoją przygodę z Hortulusem zaczęłam od młodszego ogrodu, czyli od Ogrodów Hortulus Spectabilis. Został on udostępniony do zwiedzania w 2014 r. Założenia te powstają od 2003r. i wciąż widać, że jest dużo do zrobienia. Obecnie zwiedza się 9.5 ha ogrodów, a docelowo ma być zagospodarowane 35 ha! Zatem, gdy kiedyś pojawię się tam znowu, pewnie będzie jeszcze ładniej.


Dzień Świra to ja mam codziennie ;)



Trafiłam do swoich! ;)



O tak, tego dnia było gorąco...



Pogaduchy czarownic, czyli między nami Wiedźmami ;)



 Ach ta zaciętość na twarzy... :)


Co można zobaczyć w tym ogrodzie? Np. Kamienny Krąg, Celtycki Kalendarz, bardzo przyjemny Ogród Cztery Pory Roku, a poza tym pełno bylin, róż, kwiatowy zegar, lilie, ozdobne trawy, lawendowy zakątek, pełno kwiatów i zabudowy dekoracyjnej. Na najmłodszych czeka wioska Smerfów, na starszych spotkania z czarownicami i wiedźmami.


 No to zaczynamy zwiedzanie...



Czosnek ;)



Mini szklarnie. Widać, że jeszcze teren do zagospodarowania



Kamienny Krąg, czyli miejsce mocy



No i w którą teraz pójść stronę?



Ukłon dla najmłodszych - Grabuś, dobry duch ogrodów w Dobrzycy



Ogród Cztery Pory Roku. Tu domki zimy i jesieni



Domek wiosny w Ogrodzie Czterech Pór Roku



Domek lata w Ogrodzie Czterech Pór Roku



W Hortulus Spectabilitis pełno jest różnych dekoracji ogrodowych



Np. taki rowerek ;)



Zgodnie z naszym znakiem zodiaku wiadomo co jeść, jakie warzywa i owoce, jaką dietę zastosować itp.



Lawendowy ogród w okresie kwitnienia lawendy musi pięknie wyglądać...



Jedna z alejek w ogrodzie



Lawenda, lawenda, jakaż ona wdzięczna nawet na zielono



Ha, znajoma ;)



Wioska Smerfów



Papo Smerfie, daleko jeszcze? ;)



Zakaz wstępu dla Smerfów, bo Gargamel nie przebacza ;) 

 
Największą atrakcją Ogrodów Hortulus Spectabilis jest największy na świecie labirynt grabowy. Ma on powierzchnię 1 ha. Ściany szczelnie przyciętego grabu pospolitego sięgają 2 m. I wydawałoby się, że łatwo jest przejść przez labirynt, ale uwierzcie mi, można się w nim pogubić. Zbawienna jest nawigacja kogoś, kto stoi na wieży, usytuowanej w środku labiryntu. Ale zabawa przednia.


Wieża widoczna z poziomu alejek



Zielone labirynty widoczne  z wieży widokowej



Zielone labirynty nie są żadną nowością. Takie atrakcje znano już w starożytności. Ale myślę, że bawiły jednakowo :)



 Labirynty najlepiej widać z wieży widokowej



Tu widać zielony napis Hortulus...



Zielony kolor koi zmęczony wzrok



Teren ogrodów widziany z wieży widokowej



W zaułkach labiryntu. Pomocna jest nawigacja z wieży ;)



Tia... ale już tu byłam! A dalej był napis - Wciąż tu jesteś? Może to dobry moment, żeby zadzwonić do przyjaciela? Hahaha...

 
Wieża w zielonym labiryncie ma 20 m wysokości, trochę się trzęsie przy wielu osobach wchodzących i schodzących z niej. Inspiracją do jej powstania była spirala DNA.


Wieża widokowa w Hortulus Spectabilitis

 
Generalnie jest to bardzo fajne miejsce do spędzania czasu z dziećmi. Można poruszać się po nim na wózkach (oprócz labiryntu), przysiąść na chwilę na ławeczkach, zjeść lody w Caffebar Rumianek lub zakupić drobne pamiątki w Serduszkowej Chacie, będącej nie tylko sklepem, ale i galerią rękodzieła. I choć za każdym razem powtarzam sobie, że dla mnie najlepszą pamiątką są zdjęcia, to z tych ogrodów wyszłam z małą, szaro – białą, ceramiczną kurką. No patrzyła na mnie tak, że nie mogłam jej zostawić.


Znów spotkałam Grabusia :) 



To chyba ławeczka dla tych, co byli niegrzeczni ;)



Być jak Kopciuszek... Tym razem magii nie było, chyba matka chrzestna się spóźniła. Książę zresztą też ;)



Plac zabaw dla najmłodszych - tak właśnie wyobrażam sobie swój urlop - z książką ...



 Czytanie - zawsze i wszędzie



Brzozowy lasek



 To się kręciło! Zawrót głowy murowany, hipnoza na zawołanie



Brzozowy lasek



 A co tam masz w buteleczce ojczulku? Aaaa... Dom Perignon...



W ogrodach można spotkać też anioły



 Ha! A przy wejściu powitały mnie norweskie trolle! Wikingowie tu byli... :)



No luzak normalnie ;)



Żartowniś ;)



No pewnie, że jest ok!


Od Ogrodów Hortulus Spectabilis, o 2 km oddalone są drugie ogrody. Ogrody Tematyczne Hortulus Dobrzyca. To zupełnie inny rodzaj zwiedzania. Inny świat i inne zmysły, które w tym przypadku mi zwariowały. Wzrok nie wiedział na czym się skupić, nos nie nadążał za zapachami, a dotyk powstrzymywał przed głaskaniem każdego kwiatka. Serce oszalało.
To założenie ogrodowo-parkowe tworzone jest od 25 lat i zaprasza w swe progi od wczesnej wiosny aż do zimy. To około 30 różnych, niby oddzielnych, ale zgrabnie przenikających się ogrodów tematycznych, takich jak ogród skalny, leśny, japoński z typową architekturą ogrodową, francuski z uporządkowanymi alejami, ze śródziemnomorskim sznytem, czy angielski ze swym romantycznym bałaganem.



Wchodzi się na teren ogrodu i od razu trafia na Ogród Japoński



Wysepka na stawie



Roślinność typowa dla danego miejsca



Mała architektura ogrodowa typowa dla japońskich ogrodów



Altanka



Biała azalia japońska



Nie wiem, czy Buddzie rzuca się pieniążki, czy to raczej takie polskie... 



Mała architektura



Ciekawe co kryje się za drzwiami...



Kwitnące różne gatunki rododendronów i azalii robiły największe wrażenie



Trudno określić, które kwiaty były najładniejsze



Romantyczny mostek w części ogrodu japońskiego



Zakątek Ogrodu Tematycznego


Zmysły szaleją z radości



Dobrze, może czas przemieścić się dalej ;)

 
W każdym z nich rządzą inne zmysły. Ogrody barw typu biały zakątek czy fioletowe poletko, światło i cień na niebieskościach, fioletach, czerwieniach spowodują, że oczy będą się cieszyć i nie zdecydują się, który kolor ładniejszy. 



Czasem żółto...



Czasem różowo...



 Niekiedy rządzi ognista czerwień...



Innym razem ostry róż...



Jedne kwiaty były wielkie...



Inne delikatne jak motylki...



Każdy kolorowy zakątek budził uśmiech



Piękne rododendrony ...



Niektóre przenikają się barwami



To chyba jakaś odmiana magnolii



Jak miło usiąść w tak pachnącym kącie ogrodu



Rododendrony :)



Niby zwykły bez, ale w tym miejscu jakby niezwykły...



A tu w niebieskim kącie Ogrodu Tematycznego



Przepiękny okaz surfinii



Osteospermum, czyli stokrotka afrykańska - egzotyka w mini wydaniu :)



W białym kącie ogrodu



Białe kwiaty są zawsze eleganckie


Nasze nerwy ukoją ogrody szumu, szelestu, dźwięku, czyli ogrody, w których dominują trawy i woda, a także ogród w stylu wybitnego architekta Antonio Gaudiego, który łączył szkło, ceramikę i inne przedmioty do stworzenia kolorowych i ciekawych mozaiek. Razem z zielenią powodują, że człowiek chce dłużej posiedzieć w kolorowym i tak pozytywnym kącie ogrodu.


Tymczasem wkraczamy w świat Gaudiego...



Gorący zakątek ogrodu



Tu roślinność zdecydowanie inna niż w ogrodzie japońskim czy angielskim



A może by tu dłużej posiedzieć? 



Ceramika i szkło, ulubione tworzywa Antonio Gaudiego



Fotel nawet był wygodny, ale za duży do domu, zostawiłam tam, gdzie stał ;)

 
Nasze nosy z pewnością wyczują woń ziół lub róż a także roślin egzotycznych, które rzadko można spotkać w Polsce, ze względu na zimy, które nie służą im do wzrostu czy wegetacji. Zapewniam, że niektóre rośliny są tak piękne, że głupieje się i już nie wie, czy zwykła niezapominajka jest ładniejsza od kwiatka, którego nazwę trudno powtórzyć…


Ogrodowe różności



Mak gigant



Te maki były naprawdę wielkie, zdjęcie tego nie oddaje...



Złotokap - uprawiany jako roślina ozdobna, ale uwaga - w całości od nasiona, przez kwiaty aż po korzeń, jest trująca!

 
W Ogrodach Tematycznych Hortulus wśród zieleni napotyka się architekturę ogrodową, począwszy od kolorowego krzesła, przez kamienny murek z okienkiem, poprzez różnego rodzaju rzeźby, altanki, mostki aż do małych budynków. A wszystko to wkomponowane zgodnie z danym założeniem. Co fajniejsze, spacerując po ogrodach, nawet nie wiadomo, kiedy zmienia nam się wystrój otoczenia.


Angielski romantyzm



Ogród w stylu francuskim



Francuski porządek ogrodu



Tajemnice ogrodowe



Zielony tunel i dekoracje ogrodowe



Mała architektura ogrodowa



Dary natury, dary z ogrodu



Nie budzić do kolejnej wiosny!



Buźka dla wszystkich ;)



Oj, wieczorami wyglądam podobnie ;)



To się nazywa mieć wszystko w du...żym poważaniu :)



Swój Grand Hotel mają  też owady



Domek leśnika



Mała architektura ogrodowa to także lustra



XIX w. romantyzm ogrodowy

 
Wygląd ogrodów zmienia się też w różnych porach roku, za sprawą kwitnienia danych roślin. Wiadomo, że wiosną jest wysyp tulipanów, narcyzów czy hiacyntów. Przyroda budzi się wtedy do życia i wybucha feerią barw. Miałam to szczęście, że w ogrodach byłam w czerwcu, kiedy zakwitły przepięknie rododendrony, azalie, bzy i różne byliny. Również latem najbardziej czuć woń kwiatów oraz… kumkanie żab, które mieszkają w stawie. Co to się wyprawiało w tych wodach, o tym może cicho sza. Jesienią natomiast zaczynają przybierać swe piękne barwy drzewa, więc też może być ciekawie. Zimą ogród odpoczywa…


Żabia orkiestra



Żabia orkiestra



Prawdziwe żaby w stawie miały chyba okres godowy, kumkały i rechotały na potęgę



Cicho to w stawie nie było... Ale urokliwie

 
Tu już osoby na wózkach czy wózki dziecięce nie wjadą. Alejki często prowadzone są w plątaninie korzeni, usypanych górek, między roślinnością.
Kiedy już zmysły zostaną nasycone, można udać się na zakupowe szaleństwo. Tuż obok Ogrodów Tematycznych Hortulus znajduje się Centrum Ogrodnicze Hortulus, które oferuje kilka tysięcy gatunków i odmian roślin ogrodowych, w tym, tych, które produkowane są, a raczej powinnam powiedzieć, wyhodowane w Szkółce Roślin Ozdobnych Hortulus. Szkółka ta, jako producent różnych roślin, zaopatruje liczne firmy terenów zieleni oraz centra ogrodnicze w całej Polsce. Jeśli więc, jakiś okaz w ogrodzie wpadł nam szczególnie w oko, możemy go zakupić do swojego. Pod warunkiem, że mamy ogród. Ja nie mam niestety, a może i dobrze, bo pewnie wyszłabym z jakimś pięknym okazem rododendrona. Serio, ciężko się powstrzymać, o czym świadczyły liczne samochody pod centrum ogrodniczym.
Z braku posiadania ogrodu poszłam pozwiedzać ogromny market Ogród i Galeria. I to jest takie miejsce, że gdyby nie krzyczący rozsądek, że mój ogród to balkon metr na metr, wyszłabym z pokaźnymi zakupami. To fajne, a to jeszcze fajniejsze. Nie wytrzymałam. W koszyczku wylądował mały ceramiczny ptaszek. On także patrzył na mnie tak, że żal mi się go zrobiło i zabrałam go do wielkiego miasta. Teraz siedzi wśród moich balkonowych kwiatów.
W markecie można kupić wiele różnych artykułów do dekoracji nie tylko ogrodów, ale też wystroju domu, w różnej kolorystyce i różnych materiałach, od plastiku, przez szkło do ceramiki. Do tego oczywiście artykuły typowo ogrodnicze, jak sprzęt do ziemi, nawozy, doniczki i kwiaty. Różne publikacje, magnesy i pamiątki to tylko dodatek. Ale wszystko to razem sprawia, że można się zatracić. Albo z głową urządzić sobie swój ogród tematyczny.
A kiedy głód nas przyciśnie, można zjeść w Caffebar Barwinek coś na ciepło lub deser z… jadalnymi kwiatami. Tak też uczyniłam, a po posiłku udałam się w podróż powrotną do Warszawy.
Dla mnie oba ogrody to bajka, z której nie chciało się wracać. Rzeczywistość bywa taka szara, że to kolorowe szaleństwo chciałoby się zatrzymać na dłużej. Pozostaje mi jedynie doglądać mojego ogrodu na balkonie. I wspominać tak fantastyczne miejsce, które polecam z całego serca.

Garść informacji:

1. Oba ogrody czynne są od wtorku do niedzieli. Ogrody Hortulus Spectabilis od maja do września od 10.30 do 17.30 W sezonie wakacyjnym do 20.30., w październiku ogrody czynne są tylko w soboty i niedziele od 10.30 do 16.30. Ogrody Zmysłów w tygodniu i w soboty, w zależności od miesiąca od 9.00 do 16.00, 18.00 lub 19.00, w niedziele i święta od 10.00 do 16.00 lub 18.00.

2. Na teren ogrodów nie można wchodzić z pieskami, można je zostawić w brzozowym lasku, gdzie mają tam i upragniony cień i świeżą wodę.

3. Ogrody można zwiedzać indywidualnie lub w grupach.

4. Oba ogrody posiadają osobne parkingi i kasy biletowe. Można w obu kasach nabyć bilety pakietowe do zwiedzania obu ogrodów.

Zatem komu kolorowy zawrót głowy nie straszny, niech podąża do Dobrzycy!