Co skrzypi w lesie,
czyli o miłości między gatunkami
W czerwcu
tego roku wybrałam się na jeden dzień na Warmię. To był fantastyczny dzień,
było ciepło, słonecznie. Atmosferę podgrzewał mecz Polska - Irlandia na Euro
2016r., którego nie mogłam widzieć w całości, ale o którego przebiegu dowiadywałam
się z radia i tabletu współtowarzyszy podróży w autokarze J Była moc, był uśmiech i była radość z wygranej
i tego, że właśnie spędzałam aktywnie dzień, zaglądając w warmińskie kąciki.
"Dokąd biegnie ta napisana sarna przez napisany las?
Czy z napisanej wody pić, która jej pyszczek odbije jak kalka?
(...)
Cisza - ten wyraz też szeleści na papierze i rozgarnia
Spowodowane słowem "las" gałęzie..." ("Radość pisania" Wisława Szymborska)
"Dokąd biegnie ta napisana sarna przez napisany las?
Czy z napisanej wody pić, która jej pyszczek odbije jak kalka?
(...)
Cisza - ten wyraz też szeleści na papierze i rozgarnia
Spowodowane słowem "las" gałęzie..." ("Radość pisania" Wisława Szymborska)
Jednym z
takich miejsc na Warmii jest Rezerwat Sosny Taborskiej, który powstał w 1957 r.
niedaleko wsi Tabórz. Obejmuje obszar 95,32 ha. Mieszczą się w nim ponad 230
letnie drzewa, z przewagą sosny zwyczajnej rasy taborskiej (tzw. ekotyp taborski).
Sosny te dorastają do 40 m wysokości. Ich cechą charakterystyczną jest zupełny brak gałęzi w pniu w środkowej oraz przyziemnej części drzewa. Wysokiej jakości drewno odznacza się na całym przekroju równomierną szerokością przyrostów rocznych, średnio ok.1 mm. Powolnemu przyrostowi pnia towarzyszy mały przyrost gałęzi, które wcześnie odpadają. Dzięki temu sosna nie posiada sęków wewnętrznych.
Pnie tych sosen są proste, przez co bardzo cenione i wykorzystywane były do budowy masztów żaglowców.
Sosny te dorastają do 40 m wysokości. Ich cechą charakterystyczną jest zupełny brak gałęzi w pniu w środkowej oraz przyziemnej części drzewa. Wysokiej jakości drewno odznacza się na całym przekroju równomierną szerokością przyrostów rocznych, średnio ok.1 mm. Powolnemu przyrostowi pnia towarzyszy mały przyrost gałęzi, które wcześnie odpadają. Dzięki temu sosna nie posiada sęków wewnętrznych.
Pnie tych sosen są proste, przez co bardzo cenione i wykorzystywane były do budowy masztów żaglowców.
Na światowej
wystawie w Paryżu, w 1900 r. pokazano przekroje sosny Taborskiej. Nadano jej
miano najlepszego surowca sosnowego świata. Tym samym sosna z Polski stała się
sławnym towarem.
Choć na
terenie rezerwatu prowadzone są liczne badania drzewostanów, to można wejść do
niego i przejść się 1,5 km ścieżką dydaktyczną. Co też z radością uczyniłam.
Jeśli ktoś
myśli, że dookoła mnie były jedynie proste pnie sosen, jest w błędzie. Dawniej
sosna ta dominowała w rezerwacie, obecnie jest wypierana przez inne drzewa
liściaste jak buk, klon, lipa, dąb czy też przez iglastego świerka. Na dolnym
piętrze roślinności odnaleźć można konwalię czy malinę, a także inne roślinki
wchodzące w skład runa leśnego. Nieco wyżej wybijają się krzewy leszczyny czy
jarzębiny.
Np. leszczyna pospolita stanowi główny składnik podszytu. Rośliny rosnące w podszycie ocieniają glebę, przez co może ona zachować dłużej swoją wilgotność.
Opadające liście ułatwiają rozkład ściółki. Wszystko to razem jest swoistą jadłodajnią czy też schronieniem dla wielu gatunków drobnych zwierząt jak: krety, myszy, kuny, wiewiórki oraz ptaków takich jak: zięby, sójki, kruki, dzięcioły a także bieliki czy bociana czarnego.
Niewątpliwie królową tych lasów wciąż jest strzelista, piękna i niesamowicie wysoka sosna taborska. Żeby zobaczyć jej koronę, trzeba mocno zadzierać do góry głowę. A żeby wsłuchać się w jej szept, trzeba zachować ciszę, co nie jest łatwe, kiedy nie jest się samemu w lesie. O czym szumi sosna? Patrząc na niektóre okazy myślę, że o miłości. A czy istnieje miłość między gatunkami? W rezerwacie tym przekonałam się, że tak. I jak pięknie drzewa to pokazują. Nie sposób przejść obojętnie obok takich obrazków, które serwuje nam przyroda.
W głowie kręciła mi się nuta piosenki Paulli:
"...Tak mijały im lata, ona była coraz większa, coraz bliżej nieznanego świata był on. Lecz, gdy tylko dorosła, piękna, smukła sosna, to poczuła do niego coś, co ludzie miłością zwą..." (Paulla, "Jak nigdy").
Co prawda sosna tam miłowała dąb, ale i w tym rezerwacie dąb rośnie obok sosny...
Np. leszczyna pospolita stanowi główny składnik podszytu. Rośliny rosnące w podszycie ocieniają glebę, przez co może ona zachować dłużej swoją wilgotność.
Opadające liście ułatwiają rozkład ściółki. Wszystko to razem jest swoistą jadłodajnią czy też schronieniem dla wielu gatunków drobnych zwierząt jak: krety, myszy, kuny, wiewiórki oraz ptaków takich jak: zięby, sójki, kruki, dzięcioły a także bieliki czy bociana czarnego.
Niewątpliwie królową tych lasów wciąż jest strzelista, piękna i niesamowicie wysoka sosna taborska. Żeby zobaczyć jej koronę, trzeba mocno zadzierać do góry głowę. A żeby wsłuchać się w jej szept, trzeba zachować ciszę, co nie jest łatwe, kiedy nie jest się samemu w lesie. O czym szumi sosna? Patrząc na niektóre okazy myślę, że o miłości. A czy istnieje miłość między gatunkami? W rezerwacie tym przekonałam się, że tak. I jak pięknie drzewa to pokazują. Nie sposób przejść obojętnie obok takich obrazków, które serwuje nam przyroda.
W głowie kręciła mi się nuta piosenki Paulli:
"...Tak mijały im lata, ona była coraz większa, coraz bliżej nieznanego świata był on. Lecz, gdy tylko dorosła, piękna, smukła sosna, to poczuła do niego coś, co ludzie miłością zwą..." (Paulla, "Jak nigdy").
Co prawda sosna tam miłowała dąb, ale i w tym rezerwacie dąb rośnie obok sosny...
Chwile
spędzone w rezerwacie uważam za dobrze spożytkowane i przyjemnie spędzone.
Spacer po lesie zawsze wycisza i koi zszargane nerwy. A jeśli las szepcze o
miłości to jest to już las wyjątkowy. Polecam każdemu taki spacer.
W drodze
powrotnej do Warszawy, zatrzymałam się na obiad w Ostródzie. Wybór padł na
knajpkę z telewizorem, gdzie większość kibicowała naszym podczas ich zmagań z
Irlandią.Na koniec jeszcze przez chwilę usiadłam nad brzegiem Jeziora Drwęckiego, by potem, już nieco przyśpieszonym krokiem, wrócić przez bulwary nad jeziorem do autokaru. Zdecydowanie miasto zaintrygowało mnie i być może zajrzę jeszcze kiedyś do niego.
Póki co mknęłam w kierunku mojej Warszawy z wielkim uśmiechem na ustach. To był dobry dzień…