O mnie

Moje zdjęcie
Jestem diabełek wrodzony, anioł gdy chcę. Czasem samotna w tłumie innych osób. Choleryczka z artystyczną duszą, mocno stąpająca po ziemi.Jestem w ciągłym ruchu, ciągle ciekawa wszystkiego. Kocham koci świat i jak kot chadzam własnymi ścieżkami. Taka nieidealna Ja...

czwartek, 27 marca 2014

Zakopane - 45 Międzynarodowy Festiwal Folkloru Ziem Górskich


45   M I Ę D Z Y N A R O D O W Y   
F E S T I W A L

F O L K L O R U   Z I E M   G Ó R S K I C H

W   Z A K O P A N E M


Podczas mojego pobytu w zimowej stolicy Polski, mimo, iż był to sierpień, pewnego dnia z gór zeszło bardzo zimne powietrze, takie, że nawet górale marzli. Trwało to jeden dzień, ale wystarczyło, bym się przeziębiła. Wobec wiatru i siąpiącego deszczyku, o wyjściu w góry nie było mowy. W związku z tym wybrałam się z Agnieszką i Grzesiem na Rówień Krupową, gdzie odbywał się Festiwal Ziem Górskich.

Wejście na festiwal

Do Zakopanego zjechali górale z Rumunii, Słowacji, Węgier, Ukrainy. I biedni, tego dnia, marzli tak samo jak i polscy górale a także przybyli na imprezę turyści.
Dziś też powiało chłodem, więc postanowiłam podzielić się z Tobą, Drogi Gościu, wspomnieniami z tego wydarzenia. A zaczęło się od próby odebrania biletów na przedstawienie do Teatru Witkacego w kasie teatru w Miejskiej Galerii Sztuki im. Władysława hr Zamoyskiego na Krupówkach. Kasa okazała się zamknięta, ale obok była wystawa, do której razem z Agą i Grzesiem zajrzeliśmy.

Sala wystawowa


 Sala wystawowa



 Ciupagi festiwalowe



 Spinki góralskie festiwalowe



 Strój górali z Rumunii



 Strój górali ze Słowacji



 Strój górali z Siedmiogrodu



 Dzwoneczek :)


Po obejrzeniu wystawy poszliśmy na Rówień. A tam… mnóstwo różności, kolorów, zapachów i trunków do posmakowania i serków do jedzenia. I ludzie. Międzynarodowy magiel. Fantastyczni górale Karpat. Mimo przenikliwego zimna wszyscy uśmiechnięci i szczęśliwi.


Na tyłach kramików


 Stoisko kowali




Dzieci Podhala. Foto: Agnieszka i Grzegorz





 Występy polskich góralek




 Występy polskich górali




 Zespół z Ukrainy




 W obozie górali rumuńskich




 Kolejne dzwoneczki :)




 Przesympatyczne góralki z Rumunii



 Rumuńscy górale w pięknie haftowanych portkach




 W obozie górali z Rumunii




Pięknie haftowana kamizelka rumuńskiego górala. Foto: Agnieszka i Grzegorz




 Pięknie haftowana kamizelka rumuńskiego górala. Foto: Agnieszka i Grzegorz



 Pięknie haftowana kamizelka rumuńskiej góralki. Foto: Agnieszka i Grzegorz



 Tym razem wśród sympatycznych polskich górali :)




 Stanowisko z ceramiką




 Kramik pszczelarzy - wyroby z wosku



Ach koronki... prześliczne frywolitki. Foto: Agnieszka i Grzegorz



 Gospodarz z wyrobami z drewna. Foto: Agnieszka i Grzegorz



 Obrazy malowane na szkle. Foto: Agnieszka i Grzegorz



 Tak powstaje "wydrapana" pisanka



 Ręcznie malowane kafelki



Ręcznie malowany talerz. Foto: Agnieszka i Grzegorz



 Kafelek z góralskim wzorem. Foto: Agnieszka i Grzegorz



Przepiękny pas góralski. Foto: Agnieszka i Grzegorz



 Przepiękny pas góralski. Foto: Agnieszka i Grzegorz



 Męski strój góralski. Foto: Agnieszka i Grzegorz


Do Teatru Witkacego dotarliśmy następnego wieczoru na kolejne już przedstawienie. Tym razem było to  „Na Przełęczy”. Swoją drogą to świetny spektakl i polecam go jak najbardziej. A Festiwal Ziem Górskich zapisał się w naszej pamięci jako kolorowy obraz pełen uśmiechu. Ciekawe jaki będzie kolejny i czy akurat załapiemy się na niego? Trzeba będzie to sprawdzić. Tymczasem do zobaczenia.

HEJ!

piątek, 21 marca 2014

Warszawa - Fort Sadyba


W POSZUKIWANIU WIOSNY,

CZYLI JAKĄ HISTORIĘ WIDZĘ Z MOICH OKIEN

 

W pewien lutowy, ciepły dość dzień, wybrałyśmy się razem z Martą na spacer w poszukiwaniu wiosennych zwiastunów. Tym samym zapragnęłyśmy przegnać zimę, która w tym roku przebrała się za wiosnę J. Nasz wybór był szybki, bo najbliżej domu. Wybrałyśmy się bowiem do Fortu „Czerniaków” lub też „Sadyba”.

Fort ten oznaczony numerem IX jest jednym z licznych fortyfikacji  Twierdzy Warszawa i jest to tzw. fort pierścienia zewnętrznego.


Fort Sadyba


Twierdza Warszawa to zespół budowli o charakterze obronnym, które wzniosły władze Imperium Rosyjskiego w XIXw. Stało się tak, ponieważ Niemcy i inne kraje zmieniły traktat pokojowy, kończący wojnę turecko-rosyjską, na warunkach mniej korzystnych dla Rosji, a lepszych dla Wielkiej Brytanii, która zagroziła carowi wojną. Wskutek tego car Aleksander III Romanow, w obawie przed zaangażowaniem się Prus w tę wojnę, zaczął zmieniać Warszawę w twierdzę.


Fort widziany ze Skweru Ormiańskiego
 

Z systemu umocnień wojskowych, czyli fortów, rozsianych po całym mieście, dziś niektóre nie istnieją, inne są częściowo zdewastowane, pozostałe częściowo zagospodarowane i udostępnione. Wszystkie stanowią zabytek w obrębie stolicy.


Koszary wojskowe



 Dawne koszary dziś przypominają smutną ruinę



 Stan zniszczeń zabytkowych murów jest spory



Teren fortu
 
 

Fort „Sadyba” został wzniesiony ok. 1883r na planie zbliżonym do pięciokąta. Zawierał koszary z cegły oraz w owym czasie podmokłą fosę, która jest widoczna po dzień dzisiejszy.



Fosa i widoczne koszary fortu



 Fosa
 

W 1909r zapadła decyzja o likwidacji twierdzy i w 1913r wysadzono większość obiektów bojowych, pozostawiając jedynie koszary.

W 1916r Sadyba została włączona do Warszawy i przekształcona z miana wsi na dzielnicę.



 

Od 1924r trwała budowa osiedli oficerów Wojska Polskiego na terenach wokół fortu. Tak zaczęło powstawać osiedle Sadyba, które dziś zwie się Starą Sadybą. Jednak budowę willi przerwała wojna.


Na Skwerze Ormiańskim sąsiadującym z fortem



Skwer Ormiański. Foto: Marta
 
 

W 1939r forty dawnej twierdzy zostały zajęte przez polskich obrońców miasta. Koszary były głównie wykorzystywane jako magazyny broni i amunicji. W forcie „Czerniaków” doszło do bardzo ciężkich walk z Niemcami. To tu dwukrotnie został raniony Janusz Kusociński, który w 1932r brał udział w olimpiadzie w Los Angeles i walczył o złoty medal w biegu na 10 tysięcy kilometrów. Tym razem stanął w obronie stolicy, został rozstrzelany w Palmirach.

Również w czasie Powstania Warszawskiego fort był miejscem wielu starć z okupantem. Śmierć poniosło wielu ludzi, rannych było jeszcze więcej.


Pamiątkowa tablica na zabytkowym murze dawnych koszar
 

Po wojnie, kiedy miasto podnosiło się z wojennych zgliszcz, przez wschodnią cześć fortu przeprowadzono ulicę Powsińską i tam utworzono park. Natomiast część zachodnia do 1990r była zajęta przez Wojsko Polskie, które w centralnym punkcie fortu otworzyło filię swego muzeum.



Na terenie muzeum




Fortyfikacje Twierdzy Warszawa. Foto: Marta
 

Pod koniec lat 90. XXw. otworzono tu dwa oddziały:  Muzeum Polskiej Techniki Wojskowej oraz Muzeum Katyńskie, które już w chwili obecnej umiejscowione jest w Cytadeli Warszawskiej. Podobną przeprowadzkę czeka Muzeum Polskiej Techniki Wojskowej. Co stanie się z fortem? Los jego jest nieznany. Dziś wiadomo, że to zabytek wpisany do rejestru.


O armata, o jaka wielka! Foto: Marta



 Na terenie fortu Sadyba
 

Fort „Czerniaków” zwany jest też fortem Dąbrowskiego, ponieważ został w II RP nazwany imieniem gen. Jana Henryka Dąbrowskiego.


Fragment tablicy przy wejściu do fortu informujący o eksponatach znajdujących się na jego terenie



 Wystawa plenerowa



 Wystawa plenerowa
 

Póki można jeszcze wchodzić na teren fortu, skorzystałyśmy z Martą z tej okazji, choć nie ma już wystawionego przed bramę czołgu, do którego wszyscy mogli wejść i przekonać się jak tam ciasno. Zwykle był okupowany przez okoliczne dzieciaki, przede wszystkim te, które jak ja, wychowane były na „Czterech Pancernych i psie” J a także przez dorosłych, zwłaszcza panów, którzy służyli w wojsku i z sentymentem na twarzy zaglądali do wnętrza pojazdu.


Czołgi Wojska Polskiego



 Czołg z prawej to tzw. czołg średni T-34-85 o masie 32 ton, wyprodukowany przez ZSRR dla 5 osobowej załogi. Jest to czołg z nietypowym kamuflażem zimowym, należący do dowódcy 1 Brygady Pancernej im. Bohaterów Westerplatte gen. Malutina (styczeń 1945r)



 Czołg również z barwami umożliwiającymi kamuflaż



 Na terenie muzeum
 

Ekspozycja plenerowa ukazuje broń pancerną i rakietową, artylerię, samoloty, sprzęt radiolokacyjny i łączności. Niestety dziś, bardziej niż dumną myśl techniczną, przedstawia nieco smutny widok.


Kolekcja samochodów opancerzonych



 Samochód opancerzony niczym twierdza



 Wiele eksponatów jest unikatowa, umieszczone w forcie Sadyba są jednocześnie jedynymi w Polsce



 Rakieta "Łuna - M" Zestawu Rakietowego 9K52



 Eksponaty w muzeum


Eksponaty są tylko częściowo restaurowane, kilka przykrywają brezentowe płachty. Warunki atmosferyczne swoje robią. Szkoda, bo jeszcze jakiś czas temu odbywały się tu pokazy rekonstrukcji historycznych.


Na terenie muzeum



 Na terenie muzeum



 Rakieta



 Rakiety



 Stacja naprowadzania przeciwlotniczego zestawu rakietowego "Wołchow", produkcji ZSRR, gdzie odległość wykrywania to 150 km.



 Stacja radiolokacyjna wykrywania i naprowadzania "Agata" (produkcja: ZSRR). "Agata" wykrywa i śledzi obiekty, określa ich współrzędne.



 Machiny latające, niegdyś duma przestworzy, dziś na wojskowej smutnej emeryturze...



 Stacja radiolokacyjna pomiaru wysokości "Zofia" (produkcja: ZSRR). "Zofia" służy do określania wysokości lotu obiektów.



 Stacja radiolokacyjna pomiaru wysokości  "Bożena" (produkcja: Polska). "Bożena" służy do określania wysokości lotu obiektów powietrznych i do wykrywania celów nisko lecących.



Urządzenia radiolokacyjne



 Urządzenia radiolokacyjne



 Flota powietrzna



 I jeszcze jeden sprzęt do wykrywania celów



 Czy leci z nami pilot? :)



 Śmigłowiec MI-2 produkcji polskiej. Śmigłowce te były na wyposażeniu Wojska Polskiego w latach 1966-1985.



 PZL MI-2R, to wersja rozpoznawcza helikoptera MI-2 z 1979r. Początkowo trafił on do Modlina, potem do Inowrocławia.



  Nos w nos ze śmigłowcem. Foto: Marta



 Na terenie fortu



 Brytyjski reflektor przeciwlotniczy z okresu II wojny światowej, jedyny okaz w Polsce



 Nie ma to jak ubrać się w barwy kamuflażu:) Foto: Marta



 Miny morskie. Foto: Marta



 Czy będzie ostry ten czubek? :)



 Czołg średni T-72 produkcji ZSRR. Obecnie podstawowy typ tego czołgu stanowi wyposażenie Wojska Polskiego. Foto: Marta
 

Taką oto historię widzę z moich okien. A wiosna? Pierwsze jej zwiastuny znalazłyśmy spacerując po parkowych alejkach oraz między domami pamiętającymi dwudziestolecie międzywojenne.
 

 

 

 


 
 

No to aby do wiosny, tej ciepłej, prawdziwej!