SŁÓW KILKA
O JEDNYM Z NARODOWYCH WIESZCZÓW,
CZYLI CO WIEMY
O ZYGMUNCIE KRASIŃSKIM?
Jakoś tak złożyło się, że wokół tej postaci krążyłam przez
przypadek. Odwiedziłam dwa miejsca, w których przebywał poeta romantyczny. Dziś będzie więc Szanowny Gościu wpis "literacki".
Cóż zatem wiemy o autorze „Nie-boskiej komedii”?
1. NARODZINY I ŚMIERĆ
1. NARODZINY I ŚMIERĆ
Przyszedł na świat 19 lutego 1812r w
Paryżu i dano mu na chrzcie Napoleon Stanisław Adam Feliks Zygmunt Krasiński.
(Swoją ścieżką na co komu tyle imion?) Był hrabią herbu Ślepowron, starego rodu
wywodzącego się z Mazowsza.
Zmarł 23 lutego 1859r również w
Paryżu. Został pochowany w podziemiach kościoła w Opinogórze.
2. KIM BYŁ?
Odpowiedź jest prosta: to jeden z
trzech narodowych wieszczów, poeta polskiego Romantyzmu, człowiek walczący za
pomocą słowa i pióra.
Zygmunt Krasiński Źródło: www.britannica.com
3. CECHA CHARAKTERYSTYCZNA PRAC
Krasińskiego cechowała w jego pracach
obsesja cierpienia, zagłady i śmierci, a przy tym wewnętrzny konflikt między
konwenansem a etosem walki narodowowyzwoleńczej. Należy pamiętać, że naród
porwał się wówczas do Powstania Listopadowego, które jak wiemy z historii, nie
skończyło się dobrze.
4. RODZICE
Autor „Irydiona” był II ordynatem
opinogórskim, synem generała Wincentego i księżnej Marii Radziwiłłówny. Matka
zmarła w 1822r, kiedy poeta miał 10 lat. Ojciec natomiast, przejmując opiekę,
wywarł silny wpływ na syna. Ingerował w jego życie zarówno jeśli chodzi o poglądy
polityczne, jak również życie osobiste.
5. STUDIA
Kształcił się w Warszawie na Uniwersytecie
Warszawskim. Pod wpływem nacisku ojca nie wziął udziału w Powstaniu Listopadowym.
Przerwał studia z powodu wykluczenia go przez kolegów za brak udziału w
demonstracjach patriotycznych. Wyjechał do Szwajcarii. Potem przebywał za
granicą głównie w Niemczech, Francji i Włoszech.
6. SPRAWY MIŁOSNE
Pierwszą miłością Zygmunta była
kuzynka Amelia Załuska. Była to miłość młodzieńcza, czysta. Drugą była Henrieta
Villan, którą poznał w Genewie. Na cztery lata związał się romansem z Joanną
Bobrową, którą poznał w Rzymie. Dopiero w grudniu 1838r w Neapolu poznał
Delfinę Potocką z domu Komar, która po rozstaniu z mężem wyjechała za granicę.
To Delfina była jego najtrwalszą miłością.
Delfina Potocka Źródło: www.wikipedia.org
Uczucie to przetrwało nawet po
wymuszonym przez ojca poety, ożenku z arystokratką, Elizą (zwaną też Elżbietą)
Branicką, z którą dochował się dwóch synów i dwóch córek. Przez dłuższy czas
żyli tak sobie w trójkącie, nawet ponoć wyjeżdżali na wspólne wakacje. Domyślam
się ile musiało to kosztować żonę Krasińskiego, jednakże ta wiernie stała u
jego boku. Jej uczucie i zalety docenił poeta dopiero przed śmiercią.
Eliza Krasińska z domu Branicka Źródło: www.commons.wikimedia.org
7. WPŁYW ROMANSU
To listy do Delfiny Potockiej oraz
jej listy do Zygmunta, cała ich korespondencja, do dziś jest cenną dla polskiej
episolografii, czyli sztuki pisania listów zgodnych z obyczajami panującymi w
danej epoce czy środowisku.
8. CHOROBY
Krasiński cierpiał na rozstrój
nerwowy oraz chorobę oczu, grożącą ślepotą.
9. PRZYJAŹNIE
Poeta przyjaźnił się z Cyprianem
Kamilem Norwidem, Adamem Mickiewiczem, Juliuszem Słowackim i Augustem
Cieszkowskim.
Co by nie
mówić, życie miał bogate. W paruletnim odstępie odwiedziłam dwa miejsca, które nierozerwalnie
wiążą się z życiem Zygmunta Krasińskiego. Żałuję, że nie zachowało mi się
więcej zdjęć z Opinogóry.
I właśnie od
niej zacznę.
OPINOGÓRA
GÓRNA to wieś w Polsce położona w województwie mazowieckim. Książę
mazowiecki Bolesław IV zbudował tutaj zameczek myśliwski. Dobra Opinogórskie
zostały nadane przez króla Jana Kazimierza podskarbiemu wielkiemu koronnemu
Janowi Kazimierzowi Krasińskiemu w 1659r jako starostwo niegrodowe. Aż do 1945r
majątek należał do rodziny Krasińskich.
W 1843r generał
Wincenty Krasiński zbudował tu neogotycki pałac, który był siedzibą ordynacji
opinogórskiej. W pobliskim kościele spoczywają doczesne szczątki rodziny, w tym
również poety.
W pałacu w
1961r zostało otworzone Muzeum Romantyzmu. Znajdują się tu pamiątki związane z
historią rodziny Krasińskich, a przede wszystkim z postacią Zygmunta. Tu również
zgromadzono pamiątki epoki napoleońskiej, jako, że ojciec poety był dowódcą
pułku szwoleżerów w kampanii napoleońskiej.
Pałac w Opinogórze
Pałac w Opinogórze
Wokół pałacu
rozpościera się park o powierzchni 22 ha,
w typie parku - a jakże – angielskiego, który sprzyjał romantycznym
uniesieniom. W parku znajduje się jedyny w Polsce pomnik autora „Psalmów
przyszłości”. Zygmunt Krasiński siedzi na fotelu. Pomnik odsłonięto w 1989r,
jego autorem jest Mieczysław Welter.
Również w tymże parku znajduje się marmurowa
ławeczka, zwana ławką zakochanych. Wykonano ją w 1832r na zamówienie Amelii
Załuskiej, pierwszej muzy Zygmunta. Wykuto w niej napis: „Niech pamięć moja
zawsze ci będzie miła”. Jakie to romantyczne…
Minęło kilka
lat, a ja zawitałam do pewnej miejscowości, o której istnieniu nie miałam
pojęcia, a która również była wpleciona w życiorys Krasińskiego.
ZŁOTY
POTOK to wieś w Polsce, w województwie śląskim w Jurze Krakowsko –
Częstochowskiej. W XVI w. zbudowano w Złotym Potoku dwór. W 1851r majątek stał
się własnością Krasińskich, po których w 1881r przeszedł w ręce Raczyńskich.
Od 29 lipca
do września 1857r mieszkał tu Zygmunt Krasiński wraz z żoną Elżbietą z
Branickich i dziećmi. Pobyt przerwała śmierć jego najmłodszej córki, Elżbiety.
Obecnie w dworku, w którym mieszkał autor „Przedświtu”, mieści się Muzeum
Regionalne im. Zygmunta Krasińskiego, otworzone w 2008r z inicjatywy władz
gminy.
Tablica przed zabytkami
Fragment z "Irydiona"Tablica przed zabytkami
Popiersia Zygmunta i Elizy
Dzieci Krasińskich
Eksponat muzealny
W dworku Krasińskich
Eksponat muzealny
Tym, co przyciąga
wzrok jest bez wątpienia Pałac Raczyńskich. W miejscu obecnego pałacu od XVI w.
istniał dwór zwany „Zameczkiem”. Na początku XIX w. stary dwór popadł w ruinę i
nie nadawał się do zamieszkania. W połowie XIX w. majątek odkupił i podniósł z
upadku generał Wincenty Krasiński, ojciec Zygmunta. To na jego polecenie w
1856r został zbudowany pałac w stylu klasycystycznym a sąsiadujący z nim dworek
z 1827r przeznaczony został dla jego syna Zygmunta. Nie mam pojęcia ile mogło
to wszystko kosztować, ale dla mnie każdy remont czy budowa zwykle pochłania
więcej pieniędzy, niż by się chciało.
Pałac Raczyńskich w Złotym Potoku
Po śmierci poety majątek odziedziczyła jego córka, Maria , żona hrabiego Edwarda Aleksandra Raczyńskiego. Rodzina Raczyńskich na początku XX w. przebudowała pałac, nadając mu dzisiejszy wygląd. Po wojnie majątek przejęło państwo i jak to zwykle bywało, w pałacu przez wiele lat działała szkoła, tu było to Technikum Rolnicze.
Pałac z bliska
Przed pałacem, na przeciwko dworku Krasińskich
Pałac Raczyńskich w Złotym Potoku
Po śmierci poety majątek odziedziczyła jego córka, Maria , żona hrabiego Edwarda Aleksandra Raczyńskiego. Rodzina Raczyńskich na początku XX w. przebudowała pałac, nadając mu dzisiejszy wygląd. Po wojnie majątek przejęło państwo i jak to zwykle bywało, w pałacu przez wiele lat działała szkoła, tu było to Technikum Rolnicze.
Pałac z bliska
Przed pałacem, na przeciwko dworku Krasińskich
Obecnie
zabytek jest zamknięty, nie udostępniony do zwiedzania z powodu bardzo złego
stanu. Przydaliby się kolejni właściciele, którzy wyłożyliby pieniądze na
remont tego budynku.
Kamienny lew przed pałacem
Kamienny lew przed pałacem
Wokół Pałacu
Raczyńskich oraz Dworku Krasińskich znajduje się prawie 40ha park w stylu
angielskim, a więc taki, gdzie króluje przyroda.
Park wokół pałacu
Przez jego środek przepływa rzeka Wiercica. Można tu odnaleźć liczne ostańce, którym Zygmunt Krasiński nadawał nazwy. Całość jest w duchu romantycznego miejsca, charakterystycznego dla właściciela, który był przecież jednym z najwybitniejszych polskich twórców epoki Romantyzmu.
Widok sprzed pałacu
Park wokół pałacu
Przez jego środek przepływa rzeka Wiercica. Można tu odnaleźć liczne ostańce, którym Zygmunt Krasiński nadawał nazwy. Całość jest w duchu romantycznego miejsca, charakterystycznego dla właściciela, który był przecież jednym z najwybitniejszych polskich twórców epoki Romantyzmu.
Widok sprzed pałacu
Warto dodać,
że obok pałacu działała Ochronka, do której w 1907r uczęszczał… wielki nasz tenor
– Jan Kiepura. Gdy rodzice jego przenieśli się na trzy lata do miejscowości
Janów koło Częstochowy, to właśnie do ochronki w majątku hrabiego Karola
Raczyńskiego do najmłodszej grupy zostali zapisani Jan i jego brat Władysław.
Ale to już inna historia…
Pamiątkowa tablica w Złotym Potoku
Pamiątkowa tablica w Złotym Potoku
KONIEC
Ładnie opisałaś w kilku punktach ciekawostki o tym niedocenianym poecie. Pięknie pokazałaś miejsca, z którymi był związany. W obu również byłem więc z przyjemnością powspominałem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Drogi Wkraju, żałuję tylko, że mam tak mało zdjęć z Opinogóry, ale cóż poradzić ;) Oba miejsca są przyjemne na spacery, ta przyroda wokół relaksuje.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Opinogórski zameczek ostatnio się remontował,a i pałac Raczyńskich chyba odmalowany :)
OdpowiedzUsuńJak to dobrze! Pałac Raczyńskich jest piękny, w cudownym miejscu, aż szkoda było, że niszczeje. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńWitaj Duśka, tak jak obiecałam, zawitałam Twą stronkę. Muszę przyznać, że zrobiła na mnie duże wrażenie. Bardzo miło się tu gości. Ciekawe konkretne opisy.A zdjęcia - zdjęcia niesamowite (szczególnie te z gór. Widać w nich artystyczną duszę, ale Wodniki tak mają - widzą to czego inni nie dostrzegają, zarówno w otaczającym cudownym świecie jak i w duszach innych osób. W Opinogórze byłam 5 listopada 2016 r. Jesienna sceneria," gołe drzewa" i liście pod stopami... Ale to miało swój specyficzny urok. Pozdrawiam serdecznie i cieplutko, życząc Ci spełnienia " korczewskich marzeń" i jeszcze wielu szlaków do przejścia. Może się jeszcze spotkamy na szlaku. Na pewno będę częstym gościem tu u Ciebie Pozdrawiam serdecznie jeszcze raz.Bietka
OdpowiedzUsuńWitaj, witaj :) I zostań, rozgość się wygodnie. Dziękuję za tyle ciepłych słów, to bardzo motywuje. A jeśli to "korczewskie marzenie" się spełni, to zacznę przytulać nie tylko drzewa ale i wszystkie kamienie ;) W końcu mam trochę tych marzeń ;) Ściskam Cię mocno i do zobaczenia na kolejnych wyjazdach po Polsce. Buziaki :)
UsuńDroga Dusiu, marzenia się spełniają. I trzeba marzyć. Spełnią się zobaczysz!!!! A kamieni do przytulania, tudzież głaskania jest w Polsce trochę jeszcze. Są jeszcze stopy, nosy, ręce itp. części anatomiczne niektórych figur pomnikowych w Polsce :) Liczy się skutek :) Jeszcze raz życzę Ci z całego serca spełnienia najskrytszych marzeń. Dusiu, głaski dla Twej koteczki. Jest słodka. Podróż do Bawarii zapewne na długo zostanie w Twej pamięci. Piękna relacja. Aż chce się tam pojechać. Przygotowanie takiego materiału zapewne kosztowało sporo pracy i czasu. Szacun!!!! Buziaki i uściski dla Ciebie i do zobaczenia - może w Szczawnicy. Pieniny są niesamowite i cudne. Pa. Bietka
OdpowiedzUsuńDzięki śliczne. I za głaski dla tej mojej Awanturnicy, ona słodko wygląda na zdjęciach ;)
UsuńCo do Bawarii to fakt - niezapomniane przeżycie. Warto tam się wybrać, nie tylko ze względu na góry. Pracy było mnóstwo przy opisie, ale przecież to sama przyjemność, móc się dzielić przeżyciami z innymi.
Z wielką radością wróciłabym w Pieniny, do Szczawnicy zwłaszcza. Ale i do Krościenka też. Kto wie, może niebawem tam zawiatam? Buziolki :)