O mnie

Moje zdjęcie
Jestem diabełek wrodzony, anioł gdy chcę. Czasem samotna w tłumie innych osób. Choleryczka z artystyczną duszą, mocno stąpająca po ziemi. Jestem w ciągłym ruchu, ciągle ciekawa wszystkiego. Kocham koci świat i jak kot chadzam własnymi ścieżkami. Taka nieidealna Ja...

poniedziałek, 22 września 2014

Radość kibica, choć kibicem nie jest ;)

:) :) :) Nie, nie jestem kibicem siatkówki. Nie, nie znam zasad tej gry. Chociaż nie, ostatnio ich trochę poznałam. Nie to ważne. Udzieliły mi się emocje i cieszę się, że wczoraj nasi zdobyli złoto i są mistrzami świata. Byłam na tyle przytomna, by zdziwić się, że Pan Prezydent pozdrawia zamiast siatkarzy, to piłkarzy, ale wierzę, że powiedział to specjalnie, by ci, co piłkę kopią a nie odbijają wreszcie zabrali się do roboty. I tak, cieszę się :)

 
 
Ze specjalną dedykacją dla wszystkich szczęśliwych fanów siatkówki, zwłaszcza mojej Przyjaciółki Madzi :)
 
 

8 komentarzy:

  1. Bardzo Ci Kochana dziękuję :)
    Emocje były wielkie bo to finał ale relacja telewizyjna to nie to samo co na żywo.
    Ale w tym roku się udało i byliśmy w Łodzi na meczach Mistrzostw - to było coś :)
    Tak na prawdę nie istotne jest czy ktoś jest fanem jakiegoś sportu, czy się na nim zna... ważne że wydarzyło się coś ważnego i mamy kolejny powód aby być dumni :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie! Doszliśmy wysoko a do tego zgarnęliśmy najwyższą nagrodę. I to się liczy. I nie ważne co to za dyscyplina sportu, ważne, że mieliśmy z czego się cieszyć :) I oby tych powodów było jak najwięcej :)

      Usuń
  2. Były emocje, jakich rzadko doznajemy. Szkoda tylko, że większość kibiców mogła obejrzeć dopiero finał.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, z tym się nie popisali... Dobrze, że chociaż finał mogliśmy zobaczyć, a ja, choć nie jestem kibicem siatki, nie mogłam się skupić na puzzlach, tak mnie wciągnęło :) Dobrych emocji nigdy za wiele. Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  3. Co do tego pozdrowienia "piłkarzy" to w sumie nie musiał być akurat błąd, bo na dobrą sprawę określenie "piłkarz" odnosi się do piłki nożnej, piłki siatkowej, piłki ręcznej itp, tyle, że przyjęło się mówić na piłkarzy siatkowych "siatkarze", chociaż to w tym wypadku wyrażenie bardziej kolokwialne jak dla mnie :) A nawet jeśli faktycznie była to wpadka haha, to ja bym to jednak zrzuciła na karb emocji :D Co do samej dyscypliny, ja nigdy siatkę grać nie lubiłam, ale oglądać już tak - wszystko się fajnie ogląda, kiedy ktoś dobrze gra :) Super, że zdobyliśmy złoto, myślę, że Polakom się w końcu należało :) Cieszyliśmy się bardzo przed monitorem komputera, co dopiero musiało się dziać tam, w Spodku...! :) Uściski! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, emocje grały u wszystkich pierwsze skrzypce :) Wyobrażam sobie, co się musiało dziać tam w środku tych emocji :) Jak wcześniej Madzia zauważyła, oglądanie w TV czy przed kompem to nie to samo co relacja na żywo. Ja też w szkole nie znosiłam siatkówki, bo zawsze potem miałam poobijane nadgarstki i połamane paznokcie ;) Za koszem też nigdy nie przepadałam. Ale z WF 5 była :) Pozdrawiam :)

      Usuń
  4. Jako zagorzałemu kibicowi piłki nożnej, wstyd mi że polscy piłkarze nie mogą dorównać naszym siatkarzom , nie tylko pod względem umiejętności, ale również ambicji. Mimo że nie przepadam za siatkówką chylę czoła i czuję dumę.Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tomku, ja też zdecydowanie wolę oglądać mecze piłki nożnej (tu chyba odzywa się mój męski pierwiastek) i też wstyd mi, że w tej dyscyplinie nie możemy być potęgą. Dotyczy to też kultury kibiców. No ale ponoć nie można mieć wszystkiego...chociaż można mieć piękne marzenia, czego nam wszystkim życzę. Pozdrawiam Cię :)

      Usuń