Okolice
Międzygórza,
czyli
co można zobaczyć jednego dnia,
nie
męcząc się zbytnio…
O samym Międzygórzu już pisałam nie raz, teraz przyszła pora na pokazanie jeszcze kilku atrakcji w jego sąsiedztwie.
Niewątpliwie największą z nich jest Wodospad Wilczki, a właściwie to Krajobrazowy Rezerwat Przyrody Wodospad Wilczki.
Malowniczy spadek wody zlokalizowany jest w pobliżu wjazdu do Międzygórza, na wysokości 570 m n.p.m. Rezerwat utworzono w 1958 r. Wodospad Wilczki, dawniej zwany "Wodogrzmotami Żeromskiego", znajduje się na rzece Wilczka w Masywie Śnieżnika. Wysokość wodospadu wynosi 22 m. Jest to drugi co do wielkości wodospad w polskich Sudetach, po wodospadzie Kamieńczyka (w Karkonoszach). Przed 1997 r. ta wodna atrakcja była o 5 m wyższa. Niestety powódź stulecia wymyła sztucznie wykonany próg z początku XIX w. Przed 1945 r. wysokość spadku wody sięgała nawet 30 m. Nic dziwnego, że na wczesnych turystach robiło to wrażenie.
Podczas mroźnych zim wokół kaskady tworzą się lodospady, które same w sobie także są ciekawe.
Wilczka płynie dalej aż do tamy, wybudowanej w 1908 r.
Wilczka wydaje się taką spokojna rzeczką, jednak w 1997 r. wylała dość konkretnie... Widok w kierunku Śnieżnika.
Pierwsza wzmianka o tym terenie pochodzi z 1781 r. Przełom rzeki uchodził wtedy za niepokonany, dopóki w 1834 r. nie przepłynęło go wpław dwóch oficerów. Od końca XVIII w. Wodospad Wilczki był celem licznych wycieczek z pobliskich kurortów.
Za czasów działalności królewny Marianny Orańskiej (o tej niesamowitej babce już wspominałam, poszperajcie na blogu), w XIX w. teren zagospodarowano w postaci parku z fontanną oraz ogrodu. Wybudowano schodki, kładki, mostki, dodano poręcze. Niestety do dziś nie przetrwało to założenie parkowe. W zamian za to, mamy wytyczone punkty widokowe oraz ścieżki, przypominające parkowe alejki. Jest to naprawdę ładne miejsce, służące relaksowi. Dostać się tam można bardzo łatwo i bez problemu, jest to atrakcja i dla dużych i dla małych.
A kiedy już nasycimy oczy widokiem spadającej wody, możemy udać się na przykład na szlak, w celu duchowej odnowy. Ja wybrałam ten, który wiedzie ku Sanktuarium Matki Bożej Przyczyny Naszej Radości "Maria Śnieżna" (niem. "Kirche Maria Schnee"), popularnie zwane Sanktuarium na Iglicznej.
Jest to późnobarokowy kościółek z końca XVIII w., położony u stóp góry Igliczna w Masywie Śnieżnika. Kościół ma status samodzielnego rektoratu, a więc nie jest kościołem parafialnym ani zakonnym. Na wysokości ok. 770 - 782 m n.p.m. oprócz świątyni, znajdują się jeszcze: pustelnia, plebania i kalwaria.
W miejscu kościółka stała najpierw ludowa figura Marii z Dzieciątkiem, którą przywiózł w 1750 r. z pielgrzymki do Mariazell w Austrii, wójt pobliskiego Wilkanowa, Krzysztof Veit. Figurę umieszczono pod rozłożystym bukiem. 15 lat potem przez okolicę przeszła potężna wichura, która obaliła wielki buk, lecz oszczędziła figurkę Madonny. Uznano to za cud, więc w 1776 r. zbudowano drewnianą kaplicę, w której umieszczono ocalałą figurę. Odtąd miejsce to zaczęło słynąć z uzdrowień, a do cudownej rzeźby zaczęły napływać pielgrzymki. W 1781 r. postanowiono wybudować większy kościół, który mógłby pomieścić wiernych i taki też kościół stanął rok później. Następnie dobudowano wieżę oraz podcienia. Na miejscu drewnianej kapliczki stanęła drewniana plebania.
Pierwszy, odnotowany cud zdarzył się w 1777 r. a dotyczył przywrócenia wzroku dziecku, które straciło je podczas zabawy, kiedy to wpadło do dołu z wapnem. Kolejnym cudem było uzdrowienie zmiażdżonej ręki u syna młynarza. Komisja kościelna odnotowała kolejnych dziesięć cudów.
Miejsce to do dziś jest celem wielu ludzi, którzy przynoszą tu swoje troski.
Kult maryjny nawiązuje do bazyliki Santa Maria Maggiore w Rzymie, w którym rozpoczęło się kultywowanie osoby Matki Bożej. Zgodnie z podaniami, tę rzymską świątynię zbudowano w miejscu, w którym upalnym latem, w nocy z 4 na 5 sierpnia 352 r. spadł śnieg, zapowiedziany we śnie papieża Liberiusza i rzymianina Jana. Jan miał zostać ojcem długo wyczekiwanego potomka, a w zamian miał ufundować kościół. Miejsce miał mu wskazać śnieg. A pozwolenie miał dać papież Liberiusz uprzedzony o tym we śnie. I tak też się stało. Dlatego też, budując sanktuarium na Iglicznej, niepokojono się, czy zdążą go wybudować zanim spadnie śnieg. I oczywiście chciano w ten sposób nawiązać do pierwotnego kultu Matki Bożej.
Niedaleko świątyni znajduje się także schronisko "Na Iglicznej", w którym napiłam się herbaty. Z tarasu schroniska można podziwiać widok na Masyw Śnieżnika. Samą budowlę wzniesiono w 1880 r. i początkowo była gospodą dla obsługi pielgrzymów przybywających do sanktuarium.
Droga Krzyżowa na Iglicznej pochodzi z 1821 r. i stworzył ją proboszcz Larisch. W 1917 r. stacje uległy zniszczeniu. Przed 1983 r. umieszczono nowe stacje Drogi Krzyżowej.
Teren sanktuarium jest ładnie i czysto utrzymany. Jest to również łatwo dostępne miejsce, choć szlakiem trzeba się nieco wspiąć.
Po duchowej naprawie można trochę zaszaleć i... cofnąć się w czasie do swojego dzieciństwa. A zrobić to można w Ogrodzie Bajek w Międzygórzu.
Ten skansen z kolekcją drewnianych rzeźb z bajek, dobranocek i legend, zgromadzono na powierzchni 0,25 ha i obejmuje niemal stuletnią kolekcję. Zapoczątkował ją leśnik i botanik Izydor Kriesten, który wybudował sobie dom w Międzygórzu, a w ramach uratowania życia w czasie I wojny światowej, oddał hołd legendarnemu Duchowi Gór, stawiając pierwsze rzeźby pośród różnych roślin, które sadził jako botanik. Izydor Kriesten tworzył swe dzieła w tzw. korzenioplastyce, czyli z wykorzystaniem korzeni, szyszek, patyków, kory czy mchu, itp. Robił to przez około 20 lat.
Nazwę "Ogrodu Bajek" nadali temu miejscu mieszkańcy Międzygórza. Po 1960 r. ogród uległ zaniedbaniu. Funkcję opiekunów przejęli harcerze z Hufca ZHP Poznań w 1974 r. i do wczesnych lat 80. XX w. zajmowali się nim w ramach obozów w Międzygórzu. PTTK przejęło ogród w 1985 r. i sukcesywnie rozbudowuje go i restauruje.
Kaczor Donald i Myszka Mickey - Disney był kiedyś powiewem Zachodu... Bo my z reguły mieliśmy albo rodzime produkcje, albo rosyjskie bajki, potem także chińskie bajeczki (skądinąd wszystkie były fajne)
Gargamel z Klakierem... Czy Wy też patrząc na tą postać słyszycie w uszach głos aktora Wiesława Drzewicza, który dubbingował Gargamela?
Ta atrakcja, wbrew pozorom, nie jest tylko dla dzieci. Dorośli także chętnie odnajdują swoje wspomnienia z dzieciństwa pośród postaci z bajek. A te są nie tylko z lat dawnych, pojawiają się nowe ze współczesnych filmów dla dzieci.
Kwestią sporną pozostaje wykonanie tych postaci, które chwilami nie przypominają swych pierwowzorów. Ale "de gustibus non est disputandum - o gustach się nie dyskutuje". Ważne są wspólne chwile i spacer po Ogrodzie Bajek. A kto kręci nosem, ten trąba! ;)
Do bajkowej krainy można dojść różnymi szlakami, wszędzie są kierunkowskazy. Łatwo, miło i przyjemnie.
Taką właśnie wycieczkę zrobiłam sobie jednego dnia, podczas mojego urlopu w Masywie Śnieżnika. Można oczywiście rozbić to na trzy dni, jak kto woli. Jedno jest pewne, uśmiech będzie gościł na Waszych twarzach, a duch uspokoi się mimo woli. Bo przecież na wyjazdach o to chodzi... o spokój i relaks. A tego w Masywie Śnieżnika czy w samym Międzygórzu Wam nie zabraknie.
Hej!
O, rany jak się ucieszyłem. Miejsca znane, lubiane i kilka razy zdarzyło się nam tam być. Pisałem nieraz, że sporo urlopów szczególnie z dziećmi spędzaliśmy w Kudowie. Zdjęcia mam jeszcze takie robione na kliszy ale widzę trochę zmian szczególnie przy Wodospadzie Wilczki i ogrodzie bajek - przybyło trochę postaci. Dzięki za wspomnienia. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że mogłam wywołać te miłe wspomnienia :) Ja też wróciłam do Międzygórza i w Ogrodzie Bajek zauważyłam kilka zmian. Te tereny są super, ostatnio na Majówkę byłam w Kłodzku, a na Czerwcówkę w Świdnicy. Lubię jeździć w tamte strony :) Uściski! :)
UsuńPakuję się i jadę, wspaniałe miejsca, nigdy nie byłam :D
OdpowiedzUsuńDo nadrobienia :) Koniecznie! Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńNo tośmy się rozminęli! Bo buszowaliśmy z Miedzygórza z Aneczką przez cztery dni po okolicy.
OdpowiedzUsuńMaćku, rozminęliśmy się porządnie, bo to wpis sprzed paru lat... :)
Usuń