O mnie

Moje zdjęcie
Jestem diabełek wrodzony, anioł gdy chcę. Czasem samotna w tłumie innych osób. Choleryczka z artystyczną duszą, mocno stąpająca po ziemi.Jestem w ciągłym ruchu, ciągle ciekawa wszystkiego. Kocham koci świat i jak kot chadzam własnymi ścieżkami. Taka nieidealna Ja...

środa, 14 kwietnia 2021

Warszawa - w świecie Wikingów



BYĆ JAK WIKING,

CZYLI TĘSKNOTA

ZA NORWESKIMI KLIMATAMI

W ŚRODKU PANDEMII




Jak się nie ma co się lubi... Moja kolejna wyprawa do Norwegii, w zeszłym roku, została odwołana z powodu pandemii. Granice zamknęły się niczym czarodziejski kuferek. A z nimi moje norweskie marzenia. No ale cóż, mówi się trudno. Na osłodę zostało mi poszukanie norweskich klimatów w Warszawie. I znalazłam! 
Zapraszam na wycieczkę do "męskiego" świata, świata Wikingów i Słowian. Co miały wspólnego te dwa ludy? Otóż okazuje się, że wiele. 


Warownia Jomsborg - przejście do innego świata


Aby zagłębić się w temat, wybrałam się do Warowni Jomsborg. Znajduje się ona na Żoliborzu, 600 m od Centrum Olimpijskiego. Zielono, cicho, nieopodal rzeki Wisły. Doskonałe miejsce, gdzie można się przenieść w czasie. 


Wśród zieleni skrywa się zupełnie inna rzeczywistość



Witamy w warowni dzielnych i odważnych Wikingów


Tu, w wybudowanej wiosce Wikingów i Słowian, mieści się siedziba legendarnej drużyny Jomsborczyków (Jomswikingów), którzy służyli królowi Bolesławowi Chrobremu, jako najemni wojownicy. Najemnicy Chrobrego byli mieszaną, skandynawsko-słowiańską drużyną, której zasługi znane były na całym Bałtyku, a także na Wyspach Brytyjskich. Dzielni wojownicy, oprócz swych bohaterskich wyczynów mieli na sumieniu, przynajmniej co poniektórzy, gwałty i rozboje. A ścigani prawem, szukali schronienia w przynależności do drużyny Jomsborczyków. Ile w tym prawdy, nie wiadomo. Ale przynajmniej tak głoszą skandynawskie sagi. 


Jomsborczycy



Chwila oddechu pomiędzy bitwami


Współczesna drużyna istnieje od 1999 r. I choć większość członków wikingowej watahy pochodzi z Warszawy lub jej okolic, to nie brakuje także ochotników z Danii, Szwecji, Norwegii i Niemiec. A całości przewodzi dzielny i obdarzany szacunkiem Jarl Einar (historyk i archeolog Stanisław Wdowczyk, przyp. własny), którego miałam zaszczyt poznać i chwilę pogawędzić. Zresztą członkowie drużyny to w głównej mierze pasjonaci historii.


Ognisko grodowe



Wioska Wikingów



Wnętrze jednej z chat


Jednym z założeń warowni jest propagowanie historii Polski i momentów zwycięskich w historii oręża polskiego. A tych przecież mamy sporo.
By móc być włączonym do społeczności Wikingów, wymagane są m.in. historyczność strojów, zachowanie godne Jomswikinga, wyszkolenie bojowe oraz lojalność wobec dowódcy i pozostałych współbraci, zwanych drużynnikami.
Warownia Jomsborg to historyczny skansen. 


Wieża strażnicza warowni



Sklepik w warowni



Chata Wikingów, gdzie można wysłuchać skandynawskich opowieści



Czyżby przodek Wikingów, bóg nordycki Odyn, czy wizerunek jakiegoś Jomsborczyka? 



Zabudowa warowni Jomsborg


Ma na celu ukazanie, że dawni skandynawscy wojownicy, byli także rzemieślnikami. W warowni można postrzelać z łuku, porzucać toporem, wybić monetę, przyjrzeć się tkactwu, kowalstwu, czy potyczkom na miecze. Te są chyba najbardziej spektakularne.


Kąt kowala



Przy kowalskim warsztacie



A tu sam kowal przy pracy



Miejsce łucznika



Stanowisko do rzutu toporem



Warsztat tkacki



Potyczki wojowników



Regularna bitwa na miecze



Treningi to ważny element życia współczesnego Wikinga


W dni otwarte w warowni swoje podwoje odchyla Tawerna Valhalla, gdzie można skosztować miodu pitnego JomsViking lub piwa, zjeść kiełbaskę z grilla. 


Valhalla to w mitologii nordyckiej, miejsce przebywania poległych w chwale wojowników, których z pól bitewnych zabierały walkirie. To kraina wiecznego szczęścia, więc nie przez przypadek, nazwano tak karczmę :)



Wejście do krainy wiecznego szczęścia np. przy miodzie pitnym JomsViking



W tawernie



Sami decydujecie co pijecie ;)



Artefakty w tawernie



Dom Wikingów



Wnętrze sklepiku



Sklepik w warowni


Generalnie w skansenie nad Wisłą odbywają się pikniki, eventy, spotkania, lekcje historii, inscenizacje historyczne i biesiady.


Ognisko w chacie Wikingów



Tu, przy ogniu, można wysłuchać skandynawskiej sagi



Wnętrze chaty Wikingów



Jomsborczyk opowiada jedną ze skandynawskich sag



Tarcze wojowników



Legendarny fotel Jarla Einera



Z pewną dozą nieśmiałości zasiadłam na chwilę w fotelu głównego Wikinga kraju nad Wisłą :)



W chacie Jomsborczyków



Tarcze wojowników


Jako bilet wstępu wrzuca się "co łaska" na karmę dla dwóch uroczych owczarków - Thora i Lokiego, mieszkańców warowni Jomsborg.
Polecam odwiedzenie warowni, gdzie całymi rodzinami, można spędzić wesoło czas, poćwiczyć w dawnych sztukach walki, wysłuchać skandynawskiej sagi przy ogniu, posłuchać muzyki ludów Północy. 


Przed wejściem do Warowni Jomsborg



Nie mogłam jechać do Wikingów, to wojownicy przyjechali do mnie. To prawie jak z górą i Mahometem :)


Vi sees i Vikingenes verden! - Do zobaczenia w świecie Wikingów!

2 komentarze:

  1. Jak tam superowo. Niedawno oglądałam film w telewizji o podobnym miejscu. Duśka, Ty zawsze coś wyniuchasz. Brawo TY.
    Zachęciłaś mnie baaardzo.:)
    Moc buziaków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, jak Wnusia podrośnie trochę, to ją zabierzesz do grodu. Nie jest wielki, ale można fajnie spędzić tam czas. Buziaki! A nawet dwa ;)

      Usuń