O mnie

Moje zdjęcie
Jestem diabełek wrodzony, anioł gdy chcę. Czasem samotna w tłumie innych osób. Choleryczka z artystyczną duszą, mocno stąpająca po ziemi. Jestem w ciągłym ruchu, ciągle ciekawa wszystkiego. Kocham koci świat i jak kot chadzam własnymi ścieżkami. Taka nieidealna Ja...

sobota, 2 marca 2019

Tomaszów Mazowiecki

Echa fabrykanckiego życia, 
czyli coś o mieście satelicie

Przyjęło się, że jak rzuci się hasło o przemyśle włókienniczym, to człowiek pomyśli od razu o Łodzi. Prawda, to była ziemia obiecana dla sporej liczby ludzi. Tymczasem przemysł ten kwitł w najlepsze również w Białymstoku i… Tomaszowie Mazowieckim, do którego chciałabym dziś powrócić tym postem. O mojej wycieczce do Niebieskich Źródeł i do Skansenu Rzeki Pilicy, mogliście poczytać TUTAJ. Tym razem zapraszam na spacer po mieście, zobaczcie co udało mi się zobaczyć w krótkim czasie.


Rzeka Pilica



Pomysł na wycieczkę do Tomaszowa był bardzo spontaniczny, więc dysponowałam tylko mapą miasta narysowaną przeze mnie odręcznie :)


Tomaszów Mazowiecki – miasto satelita Łodzi, leży zaledwie 55 km od niej i 100 km od Warszawy.
W 1788 r. przy rzece Wolbórce powstała osada górniczo-hutnicza, związana z rodem Ostrowskich. Założył ją Tomasz Adam Ostrowski, herbu Rawicz (1735 – 1817, hrabia, szambelan króla Stanisława Augusta Poniatowskiego) i nazwał ją Kuźnice Tomaszowa. Jego syn Antoni Jan (1782  - 1845, hrabia i generał) w 1822 r. zmienił nazwę na część ojca, na Tomaszów Mazowiecki. Prawa miejskie Tomaszów nabył 6 lipca 1830 r. Przed I wojną światową sporą grupę stanowili Żydzi, którzy jak wiadomo byli bardzo przedsiębiorczy. Wtedy też nastąpił rozwój przemysłu. Powstawały zakłady i warsztaty, z czego przeważały te, związane z przemysłem sukienniczym.
I tak Hilary Landsberg (prekursor mechanizacji przemysłu w Tomaszowie Mazowieckim), fabrykant sukna, w 1857 r. rozpoczął produkcję wyrobów wełnianych. Firma tak się rozwinęła, że w 1907 r. car Mikołaj II zatwierdził statut spółki jako Towarzystwo Akcyjne Fabryk Sukna H. Landsberga. Niestety wybuch I wojny światowej przyniósł ogromne straty tej spółce.
W 1913 r. Zussman Bornstein wprowadził w swym przedsiębiorstwie napęd elektryczny. Drugą fabrykę prowadził fabrykant sukna – Dawid Bornstein, jeden z czterech największych fabrykantów Tomaszowa. Również i ta firma padła po I wojnie światowej, a kryzys lat 30. XX w. tylko to pogłębił.


Fabrykancka kamienica przy ul. I. Mościckiego. Zbudowana na pocz. lat 20. XX w przez W.B. Szepsa - współwłaściciela Starzyckiej Manufaktury Dywanów. Obecnie siedziba Urzędu Gminy Tomaszów Mazowiecki



Dawne kamienice szeregowe



Kiedyś kamienica urodziwa z kutymi balkonami... dziś budzi raczej smutne myśli


Do wybuchu I wojny, jak wtedy ją nazywano – Wielkiej Wojny – przemysł włókienniczy w Tomaszowie Mazowieckim stale się rozwijał. Przykładowo w 1913 r. było 16 dużych i wielkich przedsiębiorstw. Wśród wcześniej wymienionych, należy podkreślić też udział farbiarni i wykańczalni Moritza Piescha, powstałej w 1914 r., jako nowej spółki akcyjnej z udziałem kapitału francuskiego. Firma francuska miała już zresztą swoją filię w Łodzi.
Na czołowe miejsce wybijała się także Fabryka Dywanów i Chodników, powstała w połowie XIX w., a która funkcjonuje do dziś jako Dywany Weltom.
Pierwszą firmą, wytwarzającą włókno sztuczne na ziemiach polskich, a także na całym terenie imperium rosyjskiego, była Tomaszowska Fabryka Sztucznego Jedwabiu (powstała w 1911 r.) Przez pierwsze pół roku działalności, wyprodukowano 62 tony sztucznego jedwabiu. Robi wrażenie.
Każda fabryka zwiększała zatrudnienie pracowników i rzemieślników. Także Fabryka Zapałek Sachsa i Piescha (powstała w 1896 r.) Większość z nich została unieruchomiona, albo padła w okresie I wojny światowej. Wobec konfiskat surowca, wyrobów i maszyn tkalniczych, ludność Tomaszowa Mazowieckiego popadła w bezrobocie, a także głód. Część emigrowała do Niemiec, część umarła na epidemie tyfusu plamistego oraz czerwonki. 


Na terenie dawnej "Batavi" - to najstarszy budynek fabryczny w mieście, obecnie mieści się tu Tomaszowska Fabryka Filców Technicznych. 



Cały kompleks fabryczny jest zabytkiem



"Batavia"



Pozostałości po dawnej fabryce Moritza Piescha, obecnie mieści się tam Galeria Tomaszów



Komin i budynek zakładowej kotłowni, wybudowane w 1872 r. to także zabytki. W 1945 r. były tu Zakłady Tkanin Wełnianych "Mazovia"



Zakładowa kotłownia  fabryki Moritza Piescha. Fabryka została uruchomiona w 1874 r. Zbudowana w stylu eklektycznym miała być przeznaczona na oddział wykończenia tkanin i mieszkania dla kadry fabrycznej



Budynek dawnej wozowni z 1911 r. należał do fabryki Piescha


W okresie II wojny światowej, w mieście, Niemcy utworzyli getto dla społeczności żydowskiej. Kiedy w 1942 r. likwidowano go, prawie wszyscy Żydzi zostali wywiezieni i zamordowani w obozie zagłady w Treblince. Dawny świat przestał istnieć. Po 1946 r. władze komunistyczne znacjonalizowały największe fabryki, powstałe jeszcze w XIX w i tuż na początku XX. Dziś, spacerując po mieście,  można odnaleźć ślady dawnego życia, tego fabrykanckiego, żydowskiego mieszczaństwa, które zamieszkiwało przepiękne, secesyjne wille, zwane pałacykami. Pozostały często same sobie, niszczejące, bez spadkobierców, bez dobrych inwestorów… Dziś stanowią niemą pamiątkę po dawnych latach, tych, które były dla ludzi rajem, ich całym życiem i sensem. Dawne fabryki, dające chleb mieszkańcom, stoją dziś zarośnięte i straszą ruiną. Z jednej strony szkoda, a z drugiej – taki mamy czas. Brak pieniędzy, brak dobrych pomysłów, brak chęci…


Tuż za kutą bramą mieści się willa należąca do przemysłowca Jakuba Helperna, właściciela fabryki  wyrobów sukienniczych



Willa Jakuba Helperna przy ulicy Barlickiego - widok prawdopodobnie od elewacji frontowej



Willa Jakuba Helperna - widok od strony elewacji ogrodowej, choć ta część pałacyku jest równoległa do ulicy



Dawny pofabryczny budynek, obecnie restauracja



Eklektyczny pałacyk Pieschów, zbudowany w 1895 r. przez Moritza Piescha, fabrykanta sukna, właściciela mechanicznej farbiarni i wykańczalni. Jego firma była jedną z pierwszych i największych fabryk włókienniczych Tomaszowa



Pałacyk fabrykanckiej rodziny Pieschów. Po ich upadłości w 1925 r. zakupiła dom Ubezpieczalnia Społeczna. Od 1931 r. mieściła się tu Kasa Chorych. Kiedy budynek przeszedł w ręce prywatne, sam jest chory... :(


Spacerowałam ulicami Tomaszowa i myślami byłam o cały wiek wstecz. Choć miasto ma nowoczesne galerie, kino i sklepy, to wydaje mi się, że największym skarbem są właśnie te pałacyki, przypominające o dawnej świetności Tomaszowa. Bo choć stolicą włókiennictwa jest Łódź, to leżący w jej cieniu Tomaszów nieźle sobie radził.
Nie mogłam nie wejść do zabytku miasta, jakim jest Pałac Ostrowskich. Zbudowany został w 1812 r. w stylu klasycystycznym, jako letnia rezydencja. Na początku był to budynek parterowy. Następnie dobudowano trzypiętrową wieżę, z której hrabia obserwował swoje ziemskie dobra. Dodano też piętro, a na parterze stworzono kaplicę i oranżerię. Na początku lat 20. XX w. doszły zabudowania folwarczne, stajnia oraz dom dla oficjalnych gości. Obecnie jest to Muzeum im. Antoniego hr. Ostrowskiego.


Pałac założyciela miasta, obecnie Muzeum im. Antoniego hr. Ostrowskiego



Przebudowany pałac Ostrowskich



Dobudowana wieża z napisem "R.P. odnowiony w 1898 r."



Wejście do muzeum Ostrowskich


Tego dnia miałam całe muzeum dla siebie! Pani kustosz otwierała mi drzwi i pozwoliła zajrzeć w każdy zakamarek J Bardzo za to dziękuję.
Muzeum prezentuje kilka wystaw. Po pierwsze etnograficzną. Tu można zobaczyć kulturę i obyczaje ludowe wsi tomaszowskiej z przełomu XIX i XX w. Wystawa ukazuje rok z życia wsi na podstawie zwyczajów, świąt, przedmiotów użytkowych i rękodzieła oraz strojów regionalnych. 


Izba Czarna - codzienna z piecem, obok czas żniw, czyli Dożynki



Przerwa w pracy, eksponaty prezentujące podstawowe narzędzia pracy na roli oraz polową kapliczkę



Zapusty rozpoczynały się 7 stycznia, a kończyły w ostatkowy wtorek, kiedy to chodziły po wsiach grupy przebierańców



Kobiety na jesieni zajmowały się przędzeniem, tkaniem i haftowaniem. Czynności tych młode dziewczęta uczyły się już od najmłodszych lat



Gaik - Maik - to świerkowa lub sosnowa gałąź przystrojona kolorowymi wstążkami lub kwiatkami z bibułki, obnoszona przez nastoletnie dziewczęta po wsi, tym samym zwiastując wiosnę



Przygotowanie do Świąt Wielkanocnych - Początek Wielkiego Tygodnia, czyli Niedziela Palmowa



Wycinanie serwetek nożycami do strzyżenia owiec, dekorowanie jajek, czyli przygotowania do Wielkanocy



Izba Biała - paradna, dziś powiedzielibyśmy, że to sypialnia



Ludowy strój Państwa Młodych z lat 20. XX w.


Po drugie wystawę archeologiczną, przedstawiającą obyczaje pogrzebowe, znane i praktykowane w dolinie Pilicy. Po trzecie historyczną. Tu zaprezentowane są dzieje Tomaszowa, począwszy od osady hutniczej po lata II wojny światowej. Ukazuje także działalność właścicieli miasta Antoniego Ostrowskiego i jego ojca Tomasza. 


Piękne, żeliwne i ażurowe schody w pałacu



Nawet przedmioty użytkowe były kiedyś sztuką samą w sobie... schody mnie zachwyciły



Odrestaurowany gabinet hrabiego Ostrowskiego



Pamiątki po rodzinie Ostrowskich



Pokój dzienny



Pokój letni widokowy na samej górze wieży



Widok z pokoju na samej górze na wieże kościoła św. Antoniego



Kręcone schody z pokoju dziennego do letniego pokoju widokowego


Po czwarte wystawę przyrodniczą, z której dowiedzieć się można o zwierzętach środkowego dorzecza Pilicy.


Maleństwo :)



Dział przyrodniczy muzeum



Fauna dorzecza Pilicy


Dodatkowo tego dnia mogłam zobaczyć wystawę poświęconą 100 - leciu odzyskania przez Polskę niepodległości.


Wystawa poświęcona niepodległości



Dyplom Nagrody Nobla dla Władysława Stanisława Reymonta z 10 grudnia 1924 r.



Pamiątki z czasów odzyskiwania przez Polskę niepodległości



Telegramy patriotyczne


Muzeum stanowi trzy zrekonstruowane pomieszczenia pałacowe: gabinet hr. Ostrowskiego, pokój dzienny oraz letni pokój widokowy. W nich zobaczyć można meble oraz pamiątki po rodzinie Ostrowskich. Niestety nie zachował się plan pałacu ani jego opis. Rachunki rzemieślników i spis mebli oraz sprzętów wystawionych w 1835 r. na licytację, daje jako takie pojęcie co tu było. Wiadomo, że w pałacu znajdowały się: kancelaria, sala bilardowa i teatralna, jadalnia, garderoba, pokój ptaszy (?), niebieski, biały i zielony. Szkoda, że tak mało w tym muzeum jest ducha przeszłości, ale należy być wdzięcznym za to, co jest. 


Jesień w Tomaszowie Mazowieckim, w ogrodzie hr. Ostrowskiego


Ja byłam bardzo wdzięczna sympatycznej Pani kustosz, która specjalnie dla mnie poszła po klucze, by otworzyć mi drzwi w dawnych zabudowaniach folwarcznych i pokazać mi jeden z eksponatów. W 1966 r. do zbiorów muzeum trafił niemiecki transporter opancerzony Sd.Kfz 251/3 – IV „Rosi”, wyłowiony z Pilicy. Pojazd należał do 19 Dywizji Pancernej Wermachtu. A teraz ja stałam sobie koło niego i patrzyłam na to cudo techniki, tak pieczołowicie odrestaurowane.


Muzeum Antoniego hr. Ostrowskiego i zabudowania folwarczne



Wyciągnięty z Pilicy niemiecki transporter opancerzony "Rosi", obecnie odrestaurowany i udostępniony do oglądania



Wnętrze transportera


Poszłam dalej na spacer po mieście, choć czas mi się kurczył.


Ratusz miejski funkcjonujący tu od 1927 r.



Neorenesansowy kościół pw. św. Antoniego z 1858 r., następnie rozbudowywany


Kolejnym moim przystankiem po trasie był rynek miejski, który dawniej był targowiskiem, a obecnie nosi miano Placu Tadeusza Kościuszki. 


Dawny rynek, obecnie Plac Tadeusza Kościuszki



Klasycystyczna kamienica zbudowana w połowie XIX w. Od 1882 r. stanowiła własność Karola Jana Bartke, właściciela Fabryki Sukna i Kortów (dawnej "Batavii")



Klasycystyczny kościół ewangelicko - augsburski Świętej Trójcy



Dawny rynek, dziś Plac Tadeusza Kościuszki



Pomnik Tadeusza Kościuszki


Tylko najbogatsi mogli mieszkać przy rynku, więc nie powinna nikogo dziwić obecność jednego z ładniejszych i wyremontowanych domów. To kamienica fabrykancka rodziny Knothe, zasłużonej dla miasta Tomaszowa, w chwili obecnej jeden z najcenniejszych zabytków miasta. Kamienicę zbudowano w latach 20. XIX w. Jej budowniczym był Tobiasz Fryderyk Knothe (1796 – 1866), fabrykant sukna. Do 2003 r. mieścił się tu Sąd Rejonowy.


Żółta kamienica fabrykanckiej rodziny Knothe



Fabrykant sukna - Tobiasz Fryderyk Knothe wybudował pałacyk dla swojej rodziny



Budynek ma wiele zdobień i jest reprezentacyjny, jak przystało na budynek przy samym rynku



Na tyłach kamienic Knothe i Bartkego



Na tyłach kamienic - nie da się ukryć kto tu rządzi... ;)


O kupieckiej i handlowej przeszłości rynku świadczą też dawne jatki na ul. Rzeźniczej. Jeszcze do lat 70. XX w. pełniły funkcję handlową. Obecnie mieści się tu „Galeria Arkady”.


Jatki z 1830 - 1837. To jeden z pierwszych obiektów użyteczności publicznej po nadaniu praw miejskich w 1830 r.


Ten dzień obfitował w słońce i niebieskie niebo, w ogóle jesień 2018 r. była piękna, ciepła i słoneczna. I jak tu nie przenieść się w czasie, kiedy życie było beztroskie? Na to samo słońce i w to samo niebo spoglądali Żydzi i inni fabrykanci ponad wiek temu. Echa ich przeszłości niosą się po ulicach Tomaszowa. 


Uroczy zaułek Tomaszowa Mazowieckiego



Selfi z kolorami jesieni



Październik, a ja bez kurtki :)



Jesień w Tomaszowie, w głębi płynie Wolbórka


To, co? Może wybierzmy się Najmilsi na jeden dzień do Tomaszowa? Polecam J


4 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Mnie też zaskoczyło, ale pozytywnie. Polecam :)

      Usuń
  2. "A może byśmy tak najmilsza, wpadli na dzień do Tomaszowa... "
    Piękna relacja, aż wstyd nigdy tam nie byłam.
    Tyle pałaców, jestem pod wrażeniem...
    Moc ciepłych marcowych pozdrowień.:) i buziaków!
    A za oknem u mnie wieje, że aż strach...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, to żaden wstyd. Ja też dopiero w zeszłym roku tam dotarłam. Ale po to tworzymy nasze blogi, żeby dzielić się fajnymi miejscami. Tomaszów Mazowiecki bardzo mi się spodobał i byłam bardzo zadowolona po powrocie. Polecam to miasto na spacer.
      U mnie aktualnie w tej chwili rozpadało się na dobre. Cóż, to w końcu marzec jest :) Za to ściskam ciepło! :) :) :)

      Usuń