Witajcie!
Za oknem śnieg, choć za dwa tygodnie mamy mieć wiosnę. We wtorek cieszyłam się z naszymi himalaistami ze zdobycia szczytu Broak Peak. W środę przyszły okropne wiadomości, że góra zabrała dwoje z nich... Tego samego dnia mój Brat wybrał się na wyprawę, zdobywać Dach Afryki czyli Kilimandżaro. Ponieważ nie mogłam uczestniczyć w tej wyprawie, postanowiłam znów wybrać się na mój dach... Na mój Everest, moje Kili... Czyli na najwyższy szczyt w Polsce, Kozi Wierch. Zapraszam Was do zakładki "Tatry - Kozi Wierch". Przejdźcie się ze mną jednym ze szlaków tatrzańskich.
Pozdrawiam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz