O mnie

Moje zdjęcie
Jestem diabełek wrodzony, anioł gdy chcę. Czasem samotna w tłumie innych osób. Choleryczka z artystyczną duszą, mocno stąpająca po ziemi.Jestem w ciągłym ruchu, ciągle ciekawa wszystkiego. Kocham koci świat i jak kot chadzam własnymi ścieżkami. Taka nieidealna Ja...

niedziela, 27 kwietnia 2014

Licheń - Bazylika Matki Boskiej Bolesnej Królowej Polski


LICHEŃ

 

Dziś wielki dzień dla osób wierzących i myślę, że chyba także dla niewierzących. Nasz Papież został świętym. Swoje życie zawierzył Maryi. Dlatego dziś Drogi Gościu zapraszam Cię w miejsce religijnego kultu. Zbliża się maj, a ten, jak wiemy jest miesiącem Maryjnym. Dlatego postanowiłam, że wybierzemy się do Lichenia, by odwiedzić sanktuarium poświęcone Matce Bożej.

Licheń Stary to wieś w województwie wielkopolskim, w powiecie konińskim, nad Jeziorem Licheńskim. Tereny te były zamieszkiwane z dawien dawna, o czym może też świadczyć fakt, że właśnie tędy przebiegał szlak bursztynowy. I choć teraz jest to wieś, dawniej miała prawa miejskie.

Nazwa miejscowości wywodzi się ponoć od legendy, mówiącej o tym, że na wzgórzu nad jeziorem, znajdowała się pogańska świątynia, w której ludzie czcili słowiańskie bóstwo, zwane Lichem.

Dziś, w tym miejscu, wyrosło jedno z większych sanktuariów maryjnych w Polsce. Prowadzą je księża Marianie, przybyli tu w 1949r.


Bazylika Licheńska
 

Historia sanktuarium wiąże się z obrazkiem Matki Bożej, namalowanym na modrzewiowej desce przez nieznanego malarza. Obrazek ten zawiesił w Lesie Grąblińskim, w kapliczce na drzewie, kowal Tomasz Kłossowski.
Około 1850r miejscowy pasterz – Mikołaj Sikatka, kilkakrotnie przed tym obrazkiem miał wizje Matki Bożej. Według niego, przekazała mu orędzie do ludności, by ludzie modlili się i nawrócili. Poprosiła też o przeniesienie obrazka w miejsce bardziej godne. Przestrzegła też przed epidemią cholery. I choć początkowo nikt pasterzowi nie dawał wiary, to w czasie tej epidemii, ludzie zaczęli tłumnie odwiedzać kapliczkę. Wobec tego władze kościelne postanowiły przenieść obraz do kościoła w Licheniu. Stało się to w 1852r. Jednak objawienia Matki Bożej nie zostały przez Kościół uznane.


Cudowny obrazek Matki Bożej Licheńskiej
 

W 1967r kościół odwiedził Prymas Polski, Kardynał Stefan Wyszyński. Dokonał on koronacji obrazu Matki Bożej Licheńskiej, koroną przysłaną przez Papieża Pawła VI. Wtedy też obraz otrzymał tytuł: Maryja – Bolesna Królowa Polski. Początkowo znajdował się w kościele pod wezwaniem św. Doroty, w 2006r przeniesiono go do bazyliki.


Ołtarz główny sanktuarium
 

Obok kościoła znajduje się 25m wysokości kamienna góra, Golgota, na której szczycie ustawiono krzyż oraz figury Matki Bożej i św. Jana. Cała Golgota to Droga Krzyżowa ze stacjami oraz sztuczne groty pełniące role małych kaplic. Powstawała ona między 1976 a 1985r.


Bazylika w Licheniu. Na pierwszym planie Golgota



 Stacja Drogi Krzyżowej na Golgocie



 Jedna z nisz na Golgocie. Tu symbol naszych ziemskich grzechów, które niczym bagaż zaniesiemy przed sąd ostateczny.
 

Sanktuarium to pięcionawowa bazylika z kopuła po środku.


Sanktuarium Licheńskie. Z prawej strony dzwonnica.


Zbudowano ją według projektu Barbary Bieleckiej z Gdyni. Ma 139m długości, 77m szerokości, 162m elewacji frontowej, 64,8m wysokości w najwyższym punkcie. Całość zajmuje 23 tys. m². W bazylice jest 365 okien (tyle, ile dni w roku), 52 drzwi (tyle, ile rok ma tygodni), do kościoła prowadzą 33 stopnie (lata ziemskiego życia Chrystusa). Symbolika ta czyni sanktuarium największą świątynią w Polsce, ósmą w Europie i dwunastą na świecie.


Bryła licheńskiej bazyliki
 

Sam kościół zbudowany jest na planie krzyża. W jego skład wchodzi część główna, dzwonnica, wieża oraz trzy portyki. Nad portykiem głównym umieszczono Królową Archaniołów z Dzieciątkiem w towarzystwie postaci anielskich. Portyk wschodni zatytułowany jest czterem Ewangelistom, zachodni zaś wieńczy Pieta.


Postacie anielskie
 

W dzwonnicy umieszczono dzwon „Maryja Bogurodzica” ważący prawie 15 ton. Sama kopuła bazyliki ma 25m średnicy i 45m wysokości. W środku wykończona jest na srebrno i złoto, z zewnątrz pokryta jest płytkami z aluminium w złotym odcieniu.


Kopuła od wewnątrz



 Dzwon poświęcony Janowi Pawłowi II, od dziś już świętemu :)
 

Również sanktuarium może poszczycić się największymi w kraju organami. Te nad wejściem do bazyliki ważą 50 ton i składają się z około 7 tys. piszczałek.


Organy nad wejściem głównym



 Nawa boczna. U góry widać organy boczne z nad wejścia do bazyliki


Architekci planując sanktuarium, kierowali się wizją falujących łanów zboża. Można je dostrzec choćby w oknach świątyni, czy w dekoracjach wewnątrz obiektu.


Przy bazylice



 Siedzenia dla dostojników kościelnych i świeckich



W bazylice...



Freski wewnątrz świątyni



Freski wewnątrz świątyni



 Święty Jan Paweł II na fresku wewnątrz sanktuarium
 

Powstanie Bazyliki Matki Boskiej Bolesnej Królowej Polski, której inicjatorem był ks. Eugeniusz Makulski, zostało w całości sfinansowane z dobrowolnych datków darczyńców i pielgrzymów. Tych, na placu przed sanktuarium może zgromadzić się około 250 tysięcy.


Na terenie sanktuarium


Księża Marianie prowadzą domy pielgrzymkowe, gdzie można otrzymać nocleg, na terenie sanktuarium znajdują się również stołówki, gdzie można smacznie zjeść, odpocząć oraz sklepy z pamiątkami.


Mozaika podłogowa w świątyni, przedstawia miejsca kultu maryjnego



 Plan sanktuarium licheńskiego
 

W podziemiach kościoła znajdują się trzy kaplice: św. Trójcy (najstarsza i zarazem pierwsza, w której odbywały się nabożeństwa), Błogosławionych 108 Męczenników ( z obrazem Pana Jezusa w gronie bł. 108 Męczenników, umieszczonym w ołtarzu głównym) oraz Piety (z rzeźbą bolejącej Matki, trzymającej konającego Syna).


Jedna z podziemnych kaplic



 Tabliczki z nazwiskami darczyńców w podziemiach bazyliki
 

O tym, czy tak duża świątynia jest konieczna i Bogu potrzebna, dyskutować nie będę. Osobiście wolę proste, drewniane kościółki, ukryte pośród zielonych pagórków. Ale, jeśli ktoś woli monumentalne budowle, tu znajdzie coś dla siebie.

12 komentarzy:

  1. Potęga, ale Bogu raczej nie potrzebna. Osobiście uważam ze skromność przynosi chwałę. Dla mnie te drewniane kościółki o których wspomniałaś mają większą wartość. Możecie mnie skrytykować, ale zbyt dużo jest biedy na świecie, aby szczycić się takim przepychem.
    Pozdrawiam Dusiu serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację. Ale najbardziej w tym widoczne jest to, że taką potęgę budują... ludzie biedni. Szybciej oni wyłożą datki, niż ludzie majętni. I zgadzam się z Twoim stwierdzeniem, że skromność przynosi chwałę. Muszę o tym pamiętać na codzień. Ściskam serdecznie :)

      Usuń
    2. Zgadzam się Dusiu, to oczywiste. Ludzie biedni bywają często zmanipulowani, zastraszeni... Szkoda że tak to u nas w kraju wygląda, ale rzecz jasna, dobrze że pokazujesz na blogu wszystko o czym można podyskutować. Dla jednych to świętość dla innych kontrowersja.
      Raz jeszcze pozdrawiam i ściskam :)

      Usuń
    3. Tomku, myślę, że to raczej wypływa z ludzkich serc. Przynajmniej chcę w to wierzyć. Monumentalną budowlą jest także Bazylika św. Piotra w Rzymie...Ona także budzi emocje. I tak, jedni wychwalają, inni krytykują. Tak, czy owak takie budowle zawsze pobudzą do myślenia. Dla mnie Bazylika w Licheniu nie przedstawia żadnego stylu architektonicznego, ale myślę, że warto było pojechać i samemu wyrobić sobie zdanie. Ja nadal pozostanę przy małych, drewnianych świątyniach... Buźka :)

      Usuń
    4. Ja chyba zgadzam się z Tomkiem. Widząc te pełne przepychu, sakralne budowle "na bogato" trochę mi się to gryzie z ideą skromności, brakiem dążenia do ziemskich bogactw. Oczywiście te budowle są piękne, ale... Również o wiele bardziej przemawiają do mnie te skromniutkie, drewniane kościółki. Co do samych zdjęć to są bardzo piękne :) Pozdrawiam Cię ciepło :)

      Usuń
    5. No to jest nas już troje :) Ja z kolei przy mojej wizycie w Licheniu przyjęłam zasadę: byłam, zobaczyłam, przedstawię, ale czy wrócę - chyba nie. Za to, co do poniektórych kościółków, zaglądam już kolejny raz. Niedaleko mojego miejsca zamieszkania wybudowano Świątynię Opatrzności Bożej. Powiem krótko: z zewnątrz - masakra. Wewnątrz nie byłam. Ściskam :)

      Usuń
  2. Byłem, obejrzałem, robi wrażenie, ale wielu wybiera stary kościółek, tam jest inna atmosfera do modlitwy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj w gronie lubiących małe świątynie :) Pozdrawiam.

      Usuń
  3. Właśnie szykuję wpis o tej bazylice, bo raptem 2 tyg temu miałam okazję ją odwiedzić. Twój post to skarbnica wiedzy, dużo mi rozjaśnił, ale jak dla mnie to miejsce jest sztuczne i coś mi w nim nie gra. Nie czuć tam Boga. Zdecydowanie wolę kameralne kapliczki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj w moich skromnych progach! Mamy podobne odczucia. Ja też wolę małe kapliczki, urocze drewniane kościółki i przydrożne krzyże. Zapraszam do innych wpisów, mam nadzieję, że znajdziesz tu coś dla siebie. Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  4. Nigdy tam jakoś nie dotarłem. Ale na szczęście artykułów jest mnóstwo, więc informacje jest z czego czerpać. Ten jest tego świetnym przykładem. Ostatnio też czytałem inny http://alfatourblog.pl/2016/03/04/lichen-miejsce-ktore-warto-odwiedzic/ i teraz w sumie zastanawiam się czy by się nie wybrać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Filippo :) Myślę, że warto pojechać i samemu wyrobić sobie zdanie na temat odwiedzanego miejsca. Czy będą Ci towarzyszyć odczucia religijne, estetyczne itp., to już jest inna sprawa, ale żeby to stwierdzić, trzeba się tam wybrać.
      Zapraszam, rozgość się na moim blogu. Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń